Przed sezonem chyba nikt się nie spodziewał, że po siedmiu kolejkach na czele stawki drużyn w naszej piłkarskiej ekstraklasie znajdzie się Lechia Gdańsk.
Lechia przed meczem była liderem ekstraklasy, miała 14 punktów, dwa więcej niż Lech Poznań, Jagiellonia Białystok, Piast Gliwice i Zagłębie Lubin. Rok temu lechiści przegrali w Gdańsku z Koroną 0:5. Teraz do walki z kielczanami przystąpił zupełnie inny zespół i pewnie wygrał 2:0. W tym sezonie Lechia zaskakuje dobrą postawą w defensywie, może dlatego, że uczestniczą w niej praktycznie wszyscy gracze, nawet najlepszy snajper Flavio Paixao. Trener Piotr Stokowiec mocno przewietrzył szatnię gdańskiego klubu i i śmiało stawia na młodych graczy, jak 19-letni Mateusz Sopoćko czy o rok tylko starszy Paweł Fila. W trakcie meczu z Koroną na boisko wszedł kolejny nastolatek, Adam Chrzanowski.
Dobre wyniki Lechii mimo wszystko zaskakują, bo nie jest to zespół który dominuje na boisku. W spotkaniu z Koroną gdańszczanie oddali ledwie pięć strzałów, a ich rywale aż 13. Mimo tych niekorzystnych w sumie statystyk trzy punkty zostały w Gdańsku i ekipa trenera Stokowca utrzymała pozycję lidera ekstraklasy.
Wyniki 7. kolejki
Lechia Gdańsk – Korona Kielce 2:0
Gole: Flavio Paixao (25 k i 69). Widzów: 13872.
Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 1:1
Gole: Igor Angulo (71 k) – Radosław Majewski (50). Widzów: 11261.
Arka Gdynia – Zagłębie Sosnowiec 2:2
Gole: Michał Janota (30), Luka Zarandia (66) – Vamara Sanogo (45 k), Szymon Pawłowski (68). Widzów: 9018.
Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 0:1
Gol: Zdenek Ondraszek (89). Widzów 10033.
Lech Poznań – Piast Gliwice 1:1
Gole: Christian Gytkjaer (36 k) – Tom Hateley (73). Widzów: 8139.
Niedzielne mecze Miedzi Legnica z Zagłębiem Lubin, Wisły Płock z Jagiellonią Białystok oraz Cracovii z Legią Warszawa zakończyły się po zamknięciu wydania.