26 kwietnia 2024

loader

Turniej Wielkiego Szlema w Nowym Jorku

Turniej w Nowym Jorku zwykle kończył roczny cykl imprez Wielkiego Szlema. W tym sezonie tylko rozgrywany w styczniu Australian Open odbył się zgodnie z terminarzem, ale z powodu wybuchu pandemii koronawirusa już majowy French Open w Paryżu przeniesiono na koniec września, zaś czerwcowy Wimbledon w ogóle odwołano. US Open ostatecznie doszedł do skutku, lecz z udziału w rozpoczynających się 31 sierpnia zmaganiach zrezygnowało wielu czołowych tenisistek i tenisistów.

Rozpoczynający się w poniedziałek US Open będzie pierwszy wielkoszlemowy turniej rozgrywany od ogłoszenia pandemii. W styczniu, gdy skala zakażenia Covid-19 nie była jeszcze globalna, udało się bez przeszkód przeprowadzić zmagania w Australian Open, ale już na początku marca turnieje pod szyldem ATP, WTA i ITF zostały odwołane. Organizatorzy French Open zdecydowali się przesunąć swój turniej na jesień, ale Wimbledon odwołano, bo Brytyjczycy nie chcieli narazić swoich trawników na dewastację w porze roku niesprzyjającej ich utrzymaniu w odpowiednim stanie.
Rywalizację na światowych kortach wznowiono dopiero w sierpniu, ale najwięcej kontrowersji wzbudzał US Open. Rozważano na jakich zasadach ma być przeprowadzony nowojorski turniej. Sugestie, że powinien zostać odwołany, amerykańska federacja nie przyjmowała do wiadomości, bo jej działacze nie chcieli tego ze względu na gigantyczne straty finansowe. Zgodzili się więc zrobić imprezę bez udziału publiczności, choć to już było dla nich wyrzeczenie, ograniczyli liczbę par deblowych oraz zrezygnowali z przeprowadzenia eliminacji w singlu. Znacząco ograniczono też liczbę osób, które mogą towarzyszyć zawodnikom podczas turnieju i na kortach. po długich debatach ostatecznie wykreślono z programu tegorocznego US Open zmagania mikstów i rozgrywki juniorskie. Planowano jeszcze wykreślić zawody w tenisie na wózkach, ale po protestach graczy niepełnosprawnych wycofano się z tego zamiaru. Wszyscy uczestnicy turnieju rozgrywanego na obiektach Flushing Meadows zostali umieszczeni w odizolowanej od otoczenia strefie, są regularnie badani na obecność koronawirusa.
Te obostrzenia nie wszystkich jednak przekonały do gry w US Open. Ze startu w tym wielkoszlemowym turnieju zrezygnowali m.in. broniący tytułów w singlu Kanadyjka Bianca Andreescu i Hiszpan Rafael Nadal, ale znaleźli wielu naśladowców. W rywalizacji pań na kortach Flushing Meadows zabraknie liderki rankingu WTA Australijki Ashleigh Barty, wiceliderki Simony Halep (Rumunia), piątej w zestawieniu Jeliny Switoliny (Ukraina), siódmej Kiki Bertens (Holandia) i ósmej Belindy Bencic (Szwajcaria). Z czołowych tenisistów na przyjazd do Nowego Jorku, oprócz wspomnianego Rafaela Nadala, nie zdecydowali się też Szwajcarzy Roger Federer (poddał się operacji kolana i nie zagra już w tym roku) oraz Stan Wawrinka, Francuz Gael Monfils, Australijczyk Nick Kyrgios i Japończyk Kei Nishikori.
Skorzystali na tym zawodniczki i zawodnicy z dalszych miejsc rankingowych, także nasi reprezentanci. Zajmująca obecnie 35. miejsce na światowej liście Magda Linette (w poniedziałek w 1. rundzie zmierzy się z Australijką Maddison Inglis) została po raz pierwszy turniejach Wielkiego Szlema rozstawiona w głównej drabince turniejowej (dostała numer 24).
Hubert Hurkacz także został rozstawiony z numerem 24 i w 1. rundzie trafił na Niemca Petera Gojowczyka. Oprócz tej dwójki w singlu zagrają też Iga Świątek (WTA 51), która zmierzy się z Rosjanką Weroniką Kudermetową, Kamil Majchrzak (ATP 108), na którego w 1. rundzie czeka rozstawiony z numerem 17. Francuz Benoit Paire oraz debiutująca w głównej drabince zawodów tej rangi Katarzyna Kawa (WTA 125). Ona też miała pecha w losowaniu, bo jej rywalką znakomicie grająca ostatnio Tunezyjka Ons Jabeur (WTA 27).
W deblu natomiast Łukasz Kubot zagra w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo. Tym razem na Flushing Meadows zabraknie także specjalizującej się w grze podwójnej Alicji Rosolskiej. Dla 34-letniej tenisistki z Warszawy to pierwsza nieobecność w turnieju Wielkiego Szlema od 2006 roku. W US Open Rosolska dwa lata temu dotarła do finału miksta.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Janowski liderem pod dwóch rundach

Następny

Zgrupowanie kadry w całkowitej izolacji

Zostaw komentarz