17 maja 2025

loader

„Dach nad głową prawem człowieka”. Warszawski pochód 1-majowy w obronie godności i sprawiedliwości społecznej

Fot. Julian Mordarski

W ramach obchodów Międzynarodowego Święta Pracy w Warszawie odbył się pochód pod hasłem „Dach nad głową prawem człowieka”, który zgromadził szerokie spektrum środowisk społecznych – od organizacji lokatorskich, przez związki zawodowe i ruchy anarchistyczne, aż po przedstawicieli świata pracy i miejskich aktywistów. Marsz wyruszył punktualnie o 12:00 spod Sejmu, przechodząc przez Aleje Ujazdowskie, plac Konstytucji i Marszałkowską. Finałowym punktem manifestacji był protest pod adresem Marszałkowska 66 – adresem, który stał się symbolem rosnącej presji deweloperów i bezczynności władz wobec potrzeb mieszkaniowych zwykłych ludzi.

Uczestnicy nieśli transparenty z hasłami: „Mieszkanie prawem, nie towarem”, „Kapitał eksmituje, ludzie się bronią”, „Trzaskowski do dymisji!”, a atmosfera była pełna determinacji i wzajemnego wsparcia. W tłumie widoczne były delegacje m.in. z Huty Pokój, zakładu Jeremiasz, kopalni Bogdanka, Osiedla Maltańskiego w Poznaniu oraz licznych wspólnot lokatorskich z całej Polski.

Marszałkowska 66

Szczególne poruszenie wzbudziła sprawa budynku przy ul. Marszałkowskiej 66. W tej zabytkowej kamienicy znajduje się 44 mieszkania komunalne. Mimo głębokiego kryzysu mieszkaniowego w stolicy, prezydent miasta Rafał Trzaskowski wydał decyzję o sprzedaży budynku prywatnemu deweloperowi. Według miejskich urzędników, sprzedaż jest ekonomicznie uzasadniona z uwagi na koszty remontów – według szacunków sięgające 50 milionów złotych. Dla protestujących to jednak kolejny przykład oddawania przestrzeni wspólnej w ręce kapitału.

Zgromadzeni domagali się natychmiastowego wstrzymania tej decyzji oraz zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w tej sprawie. Jak podkreślali, nie chodzi tylko o jeden adres – to walka o wizję miasta, które nie marginalizuje najsłabszych.

„Miłość bliźniego? Kościół stał się deweloperem”

Piotr Ikonowicz z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej w swoim płomiennym wystąpieniu połączył tematykę mieszkaniową, energetyczną i społeczną w ostrym ataku na liberalną politykę ekonomiczną oraz elity finansowe.

– Ludzie mieszkają w lokalach zakładowych, które wypracowali. Kiedy zakład upada – syndyk wystawia mieszkania na licytację. To nie jest rynek, to grabież! – grzmiał Ikonowicz. – Bogdanka to najbardziej dochodowa kopalnia w Polsce. A mimo to planuje się jej zamknięcie, by sprowadzać węgiel z Kolumbii – gdzie wydobyciem zajmują się dzieci. Gdzie tu moralność?

Ikonowicz przypomniał, że transformacja gospodarcza w Polsce oparta była na założeniach Leszka Balcerowicza, które doprowadziły do zamknięcia kopalń przez utrzymywanie sztucznie zaniżonych cen węgla.

– Dziś, gdy Niemcy na nowo otwierają kopalnie, my nie możemy – bo nasze zostały zabetonowane, zalane wodą. Już ich nie odzyskamy. To była decyzja na pokolenia.

Skrytykował także Kościół katolicki, odnosząc się do sprawy osiedla Maltańskiego w Poznaniu:

– Gdzie jest miłość bliźniego, skoro Kościół dziś pełni rolę dewelopera? Biskupi powinni się wstydzić. Eksmitują ludzi, a potem udają, że to nie ich decyzje.

Na zakończenie tłum skandował z nim:

Uderz, uderz w kapitalizm! Uderz, uderz w kapitalizm!

Kudła: „To wszystko samo się nie zrobi”

Ogromne poruszenie wywołało wystąpienie Mai Kudły z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej.

– Godność pracownicza nie jest sloganem. To ciężka, codzienna praca, wsparcie, wysiłek. Dziś są z nami związkowcy, pracownicy Huty Pokój, załoga Jeremiasza. Ich walka to nasza wspólna sprawa.

Kudła przypomniała przypadek Mariusza Piotrowskiego – zwolnionego za nagłaśnianie nieprawidłowości BHP w zakładzie Jeremiasz:

– Mariusz jest tu dziś z nami, rozdaje ulotki. Zakład szykuje referendum strajkowe. Mam nadzieję, że tylu, ilu z nas jest tu dziś – tylu pojedzie pod bramę zakładu, by ich wspierać.

Skrytykowała także działania prezydenta Warszawy:

– Trzaskowski dziesięć dni temu wydał zarządzenie o przekazaniu Marszałkowskiej 66 deweloperowi. To skandal. To zdrada.

Mocno dostało się pomysłom forsowanym przez część polityków koalicji rządzącej:

– „Kredyt 0%”? „Mieszkanie na start”? To są programy pisane przez bankierów dla bankierów. To nie są rozwiązania dla ludzi.

Kończąc swoje przemówienie zwróciła się do zgromadzonych z bezpośrednim i ostrym apelem, który porwał tłum:

– Przestańcie wreszcie wyprzedawać tanie mieszkania komunalne! Zacznijcie godnie opłacać naszą pracę! – mówiła z determinacją, nie kryjąc emocji.

– To się samo nie zrobi. To się samo nie poprawi. Musimy działać razem! – dodała, podkreślając, że zmiana zależy od wspólnego wysiłku i solidarności.

Wspólny głos ulicy: „Solidarność naszą bronią!”

Po wystąpieniach Ikonowicza i Kudły głos zabrali kolejni przedstawiciele środowisk pracowniczych i lokatorskich. Tłum nie ustawał w skandowaniu haseł: „Eksmitować kapitalizm!”, „Trzaskowski do dymisji!”, „Maltańskie zostaje!”, „Związkowcy i lokatorzy razem!”, „Murem za Mariuszem!”.

Przedstawiciel załogi kopalni Bogdanka podczas swojego przemówienia podkreślił, że zakład nie tylko generuje ogromne zyski, ale również stanowi filar lokalnej wspólnoty i krajowej suwerenności.

– Przyjechaliśmy tutaj, bo nie godzimy się na likwidację górnictwa i przemysłu. Wielkie zakłady pracy to podstawa niepodległości ekonomicznej Polski – mówił.

Podkreślił, że Bogdanka jest najnowocześniejszą kopalnią w kraju i jednej z najwydajniejszych w Europie:

– Wydobywamy tonę węgla za 300 zł. Ale politycy z Wiejskiej pod presją Brukseli chcą nas zamknąć. To cios w przemysł, w region, w klasę robotniczą.

Na zakończenie jego wystąpienia rozległy się oklaski i hasło:

– Niech żyją ludzie pracy! Suwerenność to my!

Marek Bartoszewski z Poznania: „Dziękuję, że jesteście z nami”

Mocnym głosem przemówił także Marek Bartoszewski – reprezentant mieszkańców Osiedla Maltańskiego w Poznaniu. Jego wspólnota, licząca około 700 osób, została objęta decyzją o eksmisji na rzecz planów deweloperskich prowadzonych z udziałem Archidiecezji Poznańskiej.

– Proboszcz powiedział mi: „Weź pan swoją Betlejemkę i się wynieś”. Po 30 latach płacenia podatków, po tylu latach życia – to usłyszałem.

Podkreślił, że Kościół założył spółkę deweloperską, by odsunąć od siebie odpowiedzialność. Miasto z kolei udaje, że „nie jest stroną”.

– Zebraliśmy 1700 podpisów pod obywatelską uchwałą. Trzaskowski przyjechał do Poznania – zapytaliśmy o Maltańskie. Zostaliśmy wyrzuceni z wiecu. Niektórzy – pobici.

– Dziękuję, że jesteście tu też dla nas. Maltańskie zostaje!

1 Maja 2025 – gniew ulicy, który łączy

Tegoroczne Święto Pracy w Warszawie pokazało siłę społecznej mobilizacji i potrzebę zmiany narracji wokół polityki mieszkaniowej. W tłumie obecni byli młodzi i starsi, pracownicy i lokatorzy, mieszkańcy Warszawy i działacze z innych miast. Ich wspólny przekaz był prosty i jednoznaczny: każdy człowiek ma prawo do godnego życia, bez względu na zasobność portfela.

Redakcja

Poprzedni

Opowieść zaklęta w kamieniu – Rzeźby Skalne w Dazu

Następny

Brytyjski duopol chwieje się w posadach