Przyszłość emerytur
Pragnę pogratulować sprawozdawcy samego tematu, czyli „Wzmocnienia publicznego systemu ubezpieczeń społecznych”. Padały tutaj sformułowania, że ten tytuł jest ideologiczny – otóż nie, tytuł nie jest ideologiczny, on jest po prostu społeczny. I tu nie chodzi o państwo opiekuńcze, które ma różne konotacje, tu chodzi o państwo odpowiedzialne.
Chodzi przecież o godne życie. Elementem ostatniej fazy godnego życia to jest przyzwoita emerytura, tzn. zagwarantowana i w kwocie, która pozwoli przeżyć. Obywatele oszczędzają na ten cel w różny sposób, prawdą jest, że i przymuszony. Padały tu sformułowania, iż publiczna część jest nieważna. Pochodzę z państwa, w którym liberałowie chadeccy wprowadzali system prywatnych ubezpieczeń, a kilkanaście lat później po prostu włączyli je z powrotem do budżetu państwa. Podstawą powinien być przyzwoity publiczny system emerytalny.
Zwracam się do Pana Komisarza, jestem zwolennikiem „social pillar”, który Komisja ogłosiła, sięgnijcie do tego. Róbmy to co tam jest zapisane.
Prof. Bogusław Liberadzki, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego – wystąpienie w debacie o przyszłości emerytur 12 września 2018 r.
Węgry do kąta!
– W środę będę głosował za przyjęciem sprawozdania dotyczącego kolejnych kroków UE ws. Węgier – mówił w „Pulsie Europy” Janusz Zemke, europoseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
W Parlamencie Europejskim zakończyła się debata ws. praworządności Węgier i ewentualnego uruchomienia art. 7.
– Dyskusja na temat przestrzegania prawa przez państwa, które do UE należą, jest czymś naturalnym. Te państwa dobrowolnie przystąpiły do Wspólnoty i zgodziły się na przestrzeganie określonych zasad. A w przypadku Węgier mamy duże wątpliwości co do przestrzegania tych zasad – ocenił polityk.
W kubeł!
Czesław Cyrul skarży się na Facebooku:
Minister Błaszczak, ten od obrony, nazwał uczestników marszu LGBT sodomitami. Inni politycy PiS z upodobaniem używają słowa pederaści w stosunku do ludzi LGBT. Ostatnio przez świat i Polskę także przetacza się fala skandali związanych z molestowaniem dzieci przez księży katolickich. Ciekaw jestem jakiego słownictwa użyliby w tej sprawie minister Błaszczak i jego koledzy. Otóż nie użyją żadnego. W tej sprawie ich obowiązuje zasada – morda w kubeł.