27 kwietnia 2024

loader

Lewica przeciwko unikaniu debaty na temat aborcji

Szymon Hołownia i Anna-Maria Żukowska / fot. Screenshot Youtube Sejm RP

Początek dzisiejszego posiedzenia Sejmu RP został zdominowany przez debatę na temat aborcji. We wtorek Szymon Hołownia ogłosił, że projektami liberalizującymi prawo aborcyjne Sejm zajmie się dopiero 11 kwietnia, a nie podczas obrad w tym tygodniu. Z tego powodu posłanki Lewicy wniosły zarzuty wobec marszałka Sejmu, oskarżając go o unikanie debaty i blokowanie projektów ustaw. Przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska zarzuciła Hołowni powrót do dawnych praktyk, mówiąc „zamrażarkę sejmową zamienił pan na uśmiechniętą chłodnię” i oskarżyła marszałka Sejmu o chowanie projektów ustaw.

Ruch Szymona Hołowni pochwaliła posłanka z jego partii Żaneta Cwalina-Śliwowska. „Marszałek dał słowo: 11 kwietnia wracamy do rozmów. Lepiej mieć miesiąc na przygotowanie się do debaty”. Natomiast Krzysztof Paszyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) w swojej wypowiedzi skierowanej do posłanek Lewicy stwierdził „nie prowadzi się kilku bitew jednocześnie”, zaznaczając tym samym, że jego zdaniem w tej chwili sprawa aborcji jest mniej ważna od „Trybunału Konstytucyjnego oraz pomocy polskim rolnikom i przedsiębiorcom”.

Jednakże, posłanki Lewicy nie przyjęły tych argumentów, domagając się natychmiastowych działań i zaprzestania mydlenia oczu wyborcom.

Prawo do decydowania a praca kobiet

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej z Lewicy, wyraziła przekonanie, że walka o prawa kobiet na rynku pracy i prawo do aborcji mogą iść w parze:

„Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako ministra odpowiedzialna za pracę – również za pracę kobiet, przedsiębiorczyń, kobiet pracujących na wsi – informuję, że to nie jest albo-albo. Można walczyć o prawa kobiet na rynku pracy, o prawa przedsiębiorczyń, prawa rodzin żyjących na wsiach i jednocześnie nie odmawiać kobietom prawa do decydowania o sobie. Matki przerywają ciążę, kobiety przerywają ciążę, przedsiębiorczynie przerywają ciążę – aborcja i zakaz aborcji to także kwestia ekonomiczna i nierówności. Jeśli chcecie referendum i składacie uchwałę w sprawie referendum, to ta uchwała także musi zostać przegłosowana przez ten Sejm. Trzymając projekty ustaw w zamrażarce sejmowej, ukrywacie swoje stanowisko. Polki, wyborczynie Lewicy, wyborczynie Koalicji Obywatelskiej, wyborczynie PiS-u, wyborczynie Trzeciej Drogi zasługują na to, aby wiedzieć czy kupują kota w worku w tych i kolejnych wyborach, czy też stawiają na tych, którzy nie zawiodą. Zasługują na prawdę i na tę debatę, zasługują na nią teraz, ponieważ czekają na nią od 30 lat.”

Zamrażarka sejmowa a prawa kobiet

Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca KP Lewica, skrytykowała marszałka Sejmu za blokowanie debaty i projektów ustaw:

„Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Marszałku, jako katolik, szafuje Pan słowem kłamca. Nazwał Pan kłamcą pana marszałka Czarzastego, który powiedział, że mrozi Pan, blokuje i nie dopuszcza do procedowania ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży. Zamrażarkę sejmową zamienił Pan na uśmiechniętą chłodnię. Podobno w Pana biurku nie ma żadnych schowanych projektów, a właśnie Pan to robi. Nigdy dla mężczyzn, którzy rządzą tym krajem, nie ma dobrego czasu. A to wejście do NATO, a to wejście do Unii, a to wybory i kolejne wybory. Po pierwszej turze, panie Marszałku, będzie druga tura wyborów samorządowych, potem będą wybory europejskie, następnie prezydenckie, a następnie będą wybory parlamentarne – dla Was nigdy nie jest to dobry czas dla kobiet! Dlatego składam wniosek formalny o zamknięcie posiedzenia, celem uzupełnienia porządku obrad o projekty dotyczące prawa do przerywania ciąży.

Zawsze jest dobry czas na prawa kobiet

Katarzyna Kotula, ministra ds. równości, w mocnych słowach przypomniała o konieczności nieustannej walki o prawa kobiet:

„Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym skierować swój przekaz do kobiet i powiedzieć Wam, że zawsze jest dobry czas, aby mówić o prawach kobiet. Od ponad 30 lat Polki czekają na rzetelną debatę na temat aborcji. Niezależnie od tego czy politycy używają sejmowych chłodziarek lub zamrażarek i tak przerywają ciążę. Polki przerywają ciążę niezależnie od tego, iż niektórzy politycy zwracają do nich z fałszywą troską, mówiąc: to dla waszego dobra. Drogie kobiety! Drogie Polki! Pragnę Wam powiedzieć, że rząd koalicji 15 października oraz Lewica, która obiecała Wam, że po 8 latach tych, pod rządami, których państwo było dla Was opresyjne – zrobimy wszystko, aby zbudować Wam państwo oparte na wsparciu, na trosce i na opiece. Zrobimy wszystko, jako polityczki Lewicy oraz ministry w tym rządzie, aby każdy Wasz wybór był szanowany! Zrobimy wszystko, abyście mogły podejmować decyzję o swoim zdrowiu, ciele i życiu. Jeżeli zdecydujecie się urodzić, to zbudujemy Wam państwo, które otoczy Was opieką. Ale jeżeli będziecie musiały przerwać ciążę, z różnych powodów – medycznych czy zdrowotnych – zrobimy wszystko, aby Wasze prawa w każdym szpitalu były przestrzegane, żebyście nie były odsyłane z kwitkiem. Zawsze jest dobry czas na prawa kobiet, obiecuję, że tego tematu nie odpuścimy. Na stole leżą dobre projekty Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, na stole leży nowy kompromis – projekt o dekryminalizacji aborcji. Kieruję swoje słowa do tego sędziego, który orzekał w Kielcach i mówił do partnera, który został oskarżony z art. 152. za to, że swojej partnerce pomógł zdobyć tabletki. Ja wiem, że miał Pan nadzieję, na zmianę prawa i zrobimy wszystko, aby ono się zmieniło. Aby kobiety, ich najbliżsi i lekarze czuli się bezpieczni.”

jm/lewica

Redakcja

Poprzedni

Komu bije dzwon z Moskwy, a komu ze Strefy Gazy

Następny

Rotacyjne prawa człowieka