23 kwietnia 2024

loader

Osobliwy pontyfikat Piusa XII

wikimedia.org

Chcąc należycie pojąć pontyfikat Piusa XII, trzeba odwołać się do roku 1929, kiedy to zostały podpisane traktaty laterańskie.

Na ich mocy określono powierzchnię Watykanu na 44 hektary, osoby, w tym przede wszystkim papieża, uznano za nietykalne i zobowiązano Włochów do płacenia daniny na jego rzecz. Pełnomocnikiem, który brał udział w zawarciu tej unii był Franciszek Pacelli, adwokat konsystorski, brat ówczesnego nuncjusza papieskiego w Niemczech, czyli późniejszego papieża Piusa XII. Ówczesny papież – Pius XI otrzymał 100 0000000 w papierach państwowych i 750 000000. Oprócz tego w posiadaniu papiestwa znajduje się na terenie Włoch jeszcze pół miliona hektarów ziem, co przynosi zysk w wysokości 30 000000000 lirów. Jego następca – Eugenio Maria Giuseppe Giovanni Pacelli – doskonale odnajdywał się w dyplomacji. Był germanofilem, nuncjuszem apostolskim w Bawarii (1917 – 1925), nuncjuszem apostolskim w Niemczech (1920 – 1929), sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej w latach 1930 – 1939, wreszcie następcą świętego Piotra od 1939 do 1958 roku. W tym czasie zanika racja polityczna, zwiększa się natomiast ranga finansowa. W okresie wielkiego kryzysu Watykan za bezcen przejmuje włoskie przedsiębiorstwa i lokuje swoje kapitały w przemysł chemiczny, zbrojeniowy, elektryczny oraz w ubezpieczenia i nieruchomości. Eugenio Pacelli w 1933 roku wynegocjował konkordat z III Rzeszą, który jednak nie był przez Niemców przestrzegany. Mimo starań Pisa XI i Piusa XII władze faszystowskie niewiele sobie robiły z ich sprzeciwu. Pius XII zwracał się wielokrotnie do władz Włoch i Niemiec, aby przestrzegały one pokoju. Co prawda organizował on pomoc humanitarną i udzielił azylu 5000 Żydów, ale nigdy wprost nie skrytykował holokaustu. Wiemy też, że sprzyjał prawicowym rządom generała Francisca Franco w Hiszpanii, Antonia Salazara w Portugalii i Ante Pavelićia w Chorwacji. Można obiektywnie powiedzieć, że obok słusznych decyzji, podejmował on inne – dyskusyjne i kontrowersyjne. Co ciekawe, istniał plan porwania i zamordowania tego papieża, lecz Hitler wycofał się z niego w ostatniej chwili.

Trzeba zauważyć, że w encyklice Summi Pontificatus potępił on rozpętanie przez Niemców II wojny światowej, niemniej jednak przylgnął do niego przydomek papież Hitlera. Nie interweniował też, kiedy hitlerowcy aresztowali w rzymskim getcie ponad 1000 osób, a pociągi stały na dworcu przez dwa dni, aby następnie wyruszyć w ostatnią drogę do Auschwitz. Wszystkie te dokonania i zaniechania ujawnił proces beatyfikacyjny, wstrzymany ostatecznie przez Benedykta XVI. Co prawda przysługuje mu tytuł Czcigodnego Sługi Bożego na podstawie dekretu o heroiczności cnót, ale w dalszym ciągu część środowisk żydowskich neguje jego rolę w czasie międzynarodowego konfliktu z III Rzeszą. Nieciekawie przedstawia się sprawa faworyzowania jego trzech bratanków, synów Franciszka, którzy w czasie sprawowania jego rządów zostali wyniesieni do wysokiej rangi społecznej. Ich nazwiska znalazły się w Słowniku biograficznym współczesnych Włochów. I tak „Pacelli Carlo, książę, adwokat, urodzony 1903 roku, generalny radca stanu Miasteczka Watykańskiego, radca prawny Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej; członek prezydium Urzędu Rozdziału (Amerykańskiej) Pomocy Włochom, członek kolegium adwokatów świętego konsystorza; członek rady administracyjnej fundacji dobroczynnych i religijnych miasta Rzymu, szlachcic rzymski”. W praktyce oznaczało to gospodarowanie sumą 95 miliardów franków, bo taką wielkością operowała „Administracja Dóbr Stolicy Apostolskiej”, z kolei „Kolegium adwokatów świętego konsystorza” sprzedawało odpusty, dyspensy, urzędy i rozwody – te ostatnie za 5 000000 lirów, a „Rada Administracyjna fundacji dobroczynnych i religijnych miasta Rzymu” skupiała jedną trzecią wszystkich nieruchomości stolicy Włoch. Kolejny bratanek to „Pacelli Giulio, książę, adwokat, urodzony w roku 1910. Oficer szlacheckiej gwardii papieskiej, członek rady nadzorczej Banku Rzymskiego; członek rady nadzorczej Spółki Akcyjnej Włoskich Gazowni, prezes Spółki Akcyjnej Włoskich Kolei Południowo – Wschodnich”. Można uznać tę pozycję za wielce reprezentacyjną, bo dotyczy ona „Banca di Roma”, czyli jednego z banków, którym dysponuje Stolica Apostolska i który przynosił krociowe zyski. Jeśli dołączymy do tego wspomniane spółki akcyjne, to zauważymy, że pozycja tego bratanka, podobnie jak już omówionego, wiele zyskiwała na papieskim nepotyzmie. Podobnie było i w trzecim przypadku: „Pacelli Marcantonio, książę, adwokat, urodzony w roku 1907. Oficer szlacheckiej gwardii papieskiej; prezes rady administracyjnej młynów i wytwórni sztucznego makaronu „Pantanella”; członek rady nadzorczej spółki akcyjnej dla handlu nieruchomościami; członek rady nadzorczej spółki akcyjnej robót publicznych „Sogene”; prezes (amerykańsko – włoskiej) spółki akcyjnej „Włoskie Linie Lotnicze, L. A. L.” ” Analiza wszystkich tych trzech przypadków jasno uwidacznia umocnienie pozycji watykańskich posiadaczy, którzy zostali wyniesieni i wzbogaceni – w niesłychanym tempie – dzięki pozycji Piusa XII, a także ujawniło cały szereg zależności finansowych między Watykanem, a potentatami pochodzącymi z innych krajów, w tym również z USA. Mogło do tego dojść widocznie, dzięki zabiegom Piusa XII, który wyposażył swoich bratanków w dobra materialne, które zapewniły im dostatnie życie, pełne bogactwa i splendoru. Tytuły książęce i pozycja ekonomiczna była dla nich niewątpliwą przepustką do lepszego świata. Nepotyzm papieski, podobnie jak to miało miejsce w historii Rzymu, raz jeszcze doszedł do głosu i potwierdził zakulisową watykańską grę.

Lech Tocki

Poprzedni

W Anglii szastają forsą na piłkarzy

Następny

Kolejny skandal w amerykańskim sporcie