26 kwietnia 2024

loader

Szkocja. Cwaniaki chciały wykorzystać prawa dla osób transseksualnych

fot. Unsplash

Przypadek transseksualnej osoby, która dokonała dwóch gwałtów jako mężczyzna, a chce odsiadywać wyrok w kobiecym oddziale, wzmógł kontrowersje wokół przyjętej przez szkocki parlament ustawy pozwalającej na prawną zmianę płci na podstawie jedynie własnej deklaracji. Ostatecznie przypadek próby nadużycia praw osób transseksualnych doprowadził do pilnego przeglądu wytycznych w sprawie miejsc osadzania transseksualnych więźniów.

Sąd w Glasgow orzekł, że 31-letnia Isla Bryson jest winna dwóch gwałtów na kobietach, których dokonała w 2016 i 2019 roku jako mężczyzna Adam Graham. Według mediów, Bryson początkowo przebywała w kobiecym więzieniu Stirling w indywidualnej celi. Jednak to, że po ogłoszeniu wymiaru kary miałaby odsiadywać wyrok już w normalnej celi z innymi więźniarkami, wzbudziło ogromne kontrowersje.

Według własnej relacji, Graham zaczął podejrzewać, że jest osobą transseksualną w wieku czterech lat, lecz proces zmiany płci podjął dopiero w 2020 roku, już po tym jak został aresztowany za gwałt. Proces ten nie został jeszcze zakończony – nadal przechodzi kurację hormonalną, a operację ma dopiero w planie.

Ale twierdzenia o odczuwanej od dawna transseksualności podważa jego żona, z którą w środę rozmawiał dziennik „Daily Mail”. Shonna Graham powiedziała, że jej mąż nigdy nic nie wspomniał, że czuje, by był w niewłaściwym ciele i cały jego rzekomy transseksualizm jest jedynie próbą dostania łagodniejszego wyroku i trafienia do lżejszego, kobiecego więzienia. Ostrzegła też, że Graham/Bryson może tam dokonywać kolejnych napaści na kobiety, bo leży to w jego naturze – pierwszego gwałtu dopuścił się niedługo po ślubie.

Sprawa ta jest teraz wskazywana jako przykład, do czego może prowadzić ustawa o uznaniu płci, którą pod koniec grudnia przyjął szkocki parlament, jeśli weszłaby ona w życie. Dokument przewiduje, że do prawnej zmiany płci nie będzie już potrzebne orzeczenie lekarskie o dysforii płciowej, czyli niezgodności płci biologicznej z odczuwaną, lecz wystarczy do tego własna deklaracja, zaś minimalny okres życia z dysforią potrzebny do uzyskania prawnej zmiany płci obniżony będzie z dwóch lat do trzech miesięcy. Na dodatek podczas debaty nad projektem ustawy zgłoszono poprawkę, by zakazać osobom skazanym za przestępstwa seksualne możliwości prawnej zmiany płci, ale została ona odrzucona.

Ustawa na razie nie weszła w życie, bo zablokował ją rząd w Londynie, wskazując, że kolidowałaby ona z brytyjską ustawą o równości, prowadziłaby do trudnych do rozwiązania sytuacji, w których ta sama osoba mogłaby mieć inną płeć w Szkocji, a inną w pozostałej części kraju, a także groziła „turystyką genderową”, czyli przenoszeniem się w celu wykorzystywania prawnej zmiany płci w takich celach jak zasiłki, emerytury czy miejsca w szpitalach. Szkocki rząd zapowiedział jednak, że będzie bronił ustawy w sądzie.

Zaniepokojenie faktem, że Isla Bryson miałaby trafić do kobiecego więzienia wyraziła Reem Asalem, specjalna sprawozdawczyni ONZ ds. przemocy wobec kobiet i dziewcząt. „Przypominam, jak wiele razy mówiono nam, że pomysł, iż drapieżni i agresywni mężczyźni mogą chcieć wykorzystać obecność luk w systemie i słabych zabezpieczeń, aby wejść do przestrzeni zarezerwowanych dla kobiet, jest niedorzeczny!” – powiedziała.

Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii, posłanka Partii Pracy Yvette Cooper, powiedziała radiu BBC, że „ten niebezpieczny gwałciciel nie powinien przebywać w więzieniu dla kobiet”.

„To jest proste i myślę, że większość ludzi zgadza się z tym stanowiskiem – dodała.

Finalnie nie trafi do kobiecego więzienia

Transseksualna osoba, która będąc mężczyzną zgwałciła dwie kobiety, po czym dokonała prawnej zmiany płci, nie będzie odsiadywać wyroku w kobiecym więzieniu – oświadczyła szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon.

„Nie byłoby właściwe w odniesieniu do jakiegokolwiek więźnia, abym podawała szczegóły dotyczące miejsca jego osadzenia. Ale biorąc pod uwagę zrozumiałe obawy opinii publicznej i parlamentu w tej sprawie, mogę potwierdzić parlamentowi, że ten więzień nie będzie osadzony w więzieniu dla kobiet Cornton Vale. Mam nadzieję, że to rozwieje niepokój społeczeństwa” – powiedziała Sturgeon w szkockim parlamencie. Bryson została przeniesiona do męskiego więzienia.

Drugi przypadek

Dziennik „Daily Record” ujawnił, że szkocka służba więzienna SPS niedawno zaaprobowała przeniesienie na kobiecy oddział 31-letniej Tiffany Scott, która jako Andrew Burns nękała 13-letnią dziewczynkę, a już w więzieniu dokonywała napaści na strażniczki.

Wstrzymano przenosiny osób transseksualnych do kobiecych więzień

W efekcie fali oburzenia szkockiego społeczeństwa rząd Szkocji ogłosił pilny przegląd wytycznych w sprawie miejsc osadzania transseksualnych więźniów. Wstrzymano do tego czasu wszelkie ich przenosiny do kobiecych oddziałów więzień.

Minister sprawiedliwości w szkockim rządzie Keith Brown podkreślił, że nie wpłynęła na nie w żaden sposób przyjęta w grudniu przez szkocki parlament – i zablokowana później przez rząd w Londynie – ustawa o uznaniu płci. Przewiduje ona, że do otrzymania certyfikatu o prawnej zmianie płci nie będą potrzebne żadne badania medyczne, lecz wystarczy do tego deklaracja zainteresowanej osoby.

To stwierdziła szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon. Formalnie i ona, i Brown mają rację, bo ustawa nie obowiązuje, więc ani Graham/Bryson, ani Burns/Scott z uproszczonej procedury jeszcze nie korzystali. Przeciwnicy ustawy w czasie debaty nad nią ostrzegali jednak właśnie m.in. przed takimi sytuacjami – że niektórzy więźniowie skazani za przestępstwa seksualne wobec kobiet będą wykorzystywać uproszczoną procedurę do tego, by wystąpować o uznanie ich prawnej zmiany płci i trafiać do cel dla kobiet, a to stwarza zagrożenie dla innych więźniarek.

Obrzydliwe nadużycia

Powyższe przypadki wykorzystywania przez mężczyzn praw mających ułatwić osobom transseksualnym identyfikacje z ich prawidłową płcią w celu krzywdzenia kobiet są okropne i dają prawicy paliwo do blokowania niezbędnych dla normalności progresywnych ustaw. Należy się zastanowić, w jaki sposób ograniczyć takie nadużycia bez ryzyka szkodliwej stygmatyzacji osób transseksualnych i grożenia im niepotrzebnym dyskomfortem. 

ALF/PAP

Redakcja

Poprzedni

Gospodarka 48 godzin

Następny

Spalenie Koranu w Szwecji zlecił człowiek Putina