Naukowcy stworzyli urządzenie, które pozwala osobom bez węchu „czuć” zapachy

fot. Freepik

115

Badacze z Francji, Niemiec i Grecji opracowali prototyp urządzenia, które może pomóc osobom po całkowitej utracie węchu ponownie rozpoznawać zapachy. Zamiast przywracać naturalny węch, nowe rozwiązanie uczy mózg reagować na delikatne impulsy elektryczne wewnątrz nosa i kojarzyć je z konkretnymi substancjami zapachowymi. Wyniki badań opublikowano w prestiżowym czasopiśmie Science Advances.

Prace prowadził międzynarodowy zespół pod kierunkiem dr Haliny B. Stanley i prof. Moustafy Bensafiego z francuskiego CNRS (Krajowe Centrum Badań Naukowych). W eksperymentach brały udział również laboratoria z Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach w Grecji oraz Uniwersyteckiego Szpitala w Dreźnie w Niemczech. Łącznie przetestowano 65 osób, w tym 52 pacjentów z całkowitą lub częściową utratą węchu.

Urządzenie składa się z dwóch części. Pierwsza to elektroniczny „nos”, stworzony przez firmę Aryballe, który potrafi analizować cząsteczki zapachowe w powietrzu. Druga część to niewielki klips umieszczany na przegrodzie nosa. Wysyła on krótki impuls elektryczny do nerwu trójdzielnego, który naturalnie odpowiada za odczuwanie dotyku, mrowienia i chłodu wewnątrz nosa. Mózg uczy się, że określony impuls oznacza konkretny zapach.

W badaniu uczestnicy nie „wąchali” w tradycyjny sposób. Zamiast tego ich mózg interpretował bodźce elektryczne dostarczane w miejsce sygnałów węchowych, których ich organizm nie jest już w stanie wysłać. Tę metodę nazywa się „substytucją sensoryczną”, czyli przekazywaniem informacji jednego zmysłu za pośrednictwem innego.

Testy pokazały, że wszyscy uczestnicy – zarówno osoby zdrowe, jak i ci z całkowitą anosmią – potrafili zauważyć, kiedy urządzenie wykryło zapach. Większość była też w stanie odróżnić dwa różne wzorce impulsów. Co ważne, osoby z utratą węchu osiągały podobne wyniki jak uczestnicy z prawidłowym zmysłem węchu, co sugeruje, że nerw trójdzielny może stać się alternatywnym kanałem przekazywania informacji o zapachach.

Prace wciąż są na wczesnym etapie. Naukowcy chcą rozszerzyć liczbę „sztucznych zapachów”, które urządzenie potrafi rozróżnić, oraz zmniejszyć cały system do rozmiarów niewielkiego, wygodnego urządzenia, które można nosić codziennie. Projekt finansowany jest przez program badawczy Horizon 2020 Unii Europejskiej.

Choć technologia nie przywraca naturalnego zmysłu węchu, może stać się pierwszą praktyczną metodą pozwalającą osobom z anosmią na wykrywanie najważniejszych zapachów, takich jak dym, gaz czy zepsute jedzenie. Dla wielu pacjentów byłby to ogromny krok naprzód – zwłaszcza że obecnie nie istnieje żaden implant ani proteza, która mogłaby węch faktycznie przywrócić.


https://www.science.org/doi/10.1126/sciadv.adu7926

Redakcja

Poprzedni

Bileciki do kontroli

Następny

Czy naukowcy wykryli ciemną materię? Sensacyjny sygnał z centrum Galaktyki