Dlaczego młodzi nie chodzą do wyborów, a jeżeli już, to głosują głównie na prawicę? Wziąłem udział z ciekawej debacie na ten temat, ale jednoznacznej odpowiedzi nie ma, bo to wiedza na kilka prac doktorskich. Dlatego zaprezentuję kilka swoich uwag.
Młodzi nie chodzą na wybory, bo ich rodzice też nie chodzą. Skąd mają brać przykład? Młodzi głosują na prawicę, bo ich rodzice też najczęściej wybierają taką opcję. I dalej. Rodzice, często nawet o lewicowych poglądach, nie potrafią przekonać swoich dzieci do swoich poglądów. W szkołach zaszczepiono młodym prawicowo – kościelne poglądy. Lewicę i PRL przedstawia się jak czarną dziurę w naszej historii. Cały aparat propagandowy PiS, wspomagany przez IPN i kościół robi wszystko, by namieszać młodzieży w głowie i ukształtować ich na swój obraz i podobieństwo. Lewica, nawet kiedy mogła, a także PO, nie przywiązywały większej wagi do obywatelskiego i postępowego wychowania młodzieży. PiS natomiast bardzo dba o to nie szczędząc przy tym publicznego grosza.
Politycy, oszukując wyborców, bagatelizując potrzeby młodych, kłócąc się, itp. zniechęcają młodych do siebie. Nie przypadkiem 2 mln młodych i do tego bardzo przedsiębiorczych, postanowiło ułożyć sobie życie poza krajem.
Oczywiście młodzi nie mają ustabilizowanych poglądów politycznych. Dowodzi tego choćby głosowanie na Korwin-Mikkego. Ma on w wyborach zawsze około pół miliona zwolenników i to głównie młodych. Ale w następnych wyborach to jest już inna grupa młodych, nie ta sama. Starsi wchodzą w dorosłe życie, dojrzewają politycznie i widzą, że Korwin – Mikke wciskał im naiwne bajki. I tak jest od kilkudziesięciu lat.
Młodzi poszukują atrakcyjnych postaci w polityce, które zafundują im atrakcyjny przekaz polityczny, na pograniczu rozrywkowego show. Teraz na topie jest Robert Biedroń. Czy wyobrażacie sobie przewodniczącego Schetynę, czy marszałka Terleckiego, w głos których wsłuchują się w zapamiętaniu i uwielbieniu młodzi? To byłoby trudne.
Nadzieją napawa fakt, że poglądy młodych ewoluują. Mija już moda na żołnierzy wyklętych. Młodzi odkryli, że to ściema. Już nie nosi patriotycznej odzieży. Wzrasta zainteresowanie lewicą. Ale tak napisać mogę o dość wąskiej grupie tzw. poszukującej młodzieży. Większości młodych polityka w polskim wydaniu nie interesuje.
I na koniec. Partie, od prawa do lewa nie mają ani pieniędzy, ani narzędzi, ani wiedzy do upowszechniania swoich programów wśród ludzi młodych. PiS natomiast zaprzągł szkoły, środki masowego przekazu, IPN, do ulepienia nowego typu Polaka: zaściankowego, nieufnego, konserwatywnego, lubiącego autorytarną władzę i oczekującego socjalu od władzy. Jeżeli ten program się powiedzie, to na długie lata staniemy się krajem, który na Zachodzie będą pokazywać palcami jako przykład fatalnego eksperymentu na ludzkich mózgach. Brońmy młodych przed tym eksperymentem.