Nawrocki odwołuje spotkanie z Orbánem po jego wizycie u Putina

fot. Mikołaj Bujak KPRP

Prezydent Karol Nawrocki zdecydował o odwołaniu zaplanowanego na 4 grudnia spotkania z Viktorem Orbánem, które miało odbyć się dzień po szczycie prezydenckim Grupy Wyszehradzkiej na Węgrzech. Powodem jest wizyta szefa węgierskiego rządu w Moskwie, gdzie Orbán spotkał się z Władimirem Putinem i rozmawiał z nim o energetyce oraz warunkach zakończenia wojny w Ukrainie.

Decyzję o skróceniu wizyty ogłosił minister Marcin Przydacz, podkreślając, że polski prezydent nie może ignorować „kontekstu i wymowy” moskiewskiej podróży Orbána. Jak dodał, Nawrocki kierował się zasadą solidarności europejskiej, szczególnie istotną – jego zdaniem – w obszarze bezpieczeństwa i energetyki.

Polski prezydent weźmie udział wyłącznie w szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Esztergom 3 grudnia, podczas którego z prezydentami Czech, Słowacji i Węgier ma rozmawiać o bezpieczeństwie regionu oraz o trwającej wojnie Rosji przeciwko Ukrainie.

Wizyta Orbána w Moskwie wywołała szeroką krytykę w Europie. Węgierski premier zaapelował w jej trakcie o „jak najszybsze zakończenie wojny” i powtórzył swoją tezę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby uczynienie z Ukrainy „państwa buforowego”. Jednocześnie sygnalizował rosyjskiemu prezydentowi oczekiwania dotyczące stabilnych i tańszych dostaw surowców energetycznych.

Krok Nawrockiego został pozytywnie oceniony przez ukraińskiego ministra spraw zagranicznych Andrija Sybihę, który uznał go za „wyraz europejskiej odpowiedzialności i solidarności”. Radosław Sikorski z kolei nazwał tę decyzję „interesującą”, przypominając, że przeciwnicy UE często utrzymują bliskie kontakty z Kremlem.

Choć polski prezydent niejednokrotnie krytykował Ukrainę za kwestie historyczne i sceptycznie oceniał jej aspiracje do NATO i UE, równocześnie konsekwentnie ostrzega przed rosyjskim zagrożeniem i popiera utrzymanie wsparcia wojskowego dla Kijowa. Jak podkreślił Przydacz, Nawrocki „szuka realnych dróg zakończenia wojny, która zagraża bezpieczeństwu całej Europy”.

Redakcja

Poprzedni

„Chcę, żeby czytelnik odkrył coś, czego nie wiedział”. Rozmowa z Adamem Sęczkowskim, redaktorem naczelnym Odkrywamy Idoli

Następny

UE planuje elektryfikację flot firmowych do 2030 roku. Branża mówi o „ukrytym zakazie” aut spalinowych