16 kwietnia 2024

loader

O genezie powstania projektu ustawy Kongresu Świeckości

O genezie powstania projektu ustawy Kongresu Świeckości

logo_kongres

O jawności przychodów kościołów i związków wyznaniowych oraz o likwidacji ich przywilejów finansowych.

Żyjemy w głęboko podzielonym społeczeństwie, które sposób widzenia rzeczywistości wywodzi z historycznie przeciwstawnych koncepcji ideowych. Religijna wizja świata, przywiązanie do ustalonej hierarchii społecznej i tradycyjnie ukształtowanych ról społecznych zderza się ze światopoglądem racjonalistycznym, naukowym i humanistycznym, wykluczającym kształtowanie stosunków społecznych  i zasad funkcjonowania  państwa na podstawie reguł i rytuałów wyznania katolickiego. Różni nas wiele spraw takich jak np.: rozumienie niepodległości i definiowanie ojczyzny i narodu, postrzeganie suwerenności naszego kraju i jego pozycji w Europie i na świecie, brak akceptacji dla roszczeń Kościoła zarówno ekonomicznych jak i odnoszących się do kształtowania wyobraźni, moralności i edukacji  społeczeństwa jak i konfesyjnie zdefiniowanego system wartości narzucanego całemu społeczeństwu wbrew różnicom światopoglądowym. Wobec tych i wielu innych różnic tylko państwo świeckie przestrzegające zasady separacji od wszelkich instytucji religijnych i wspólnot, państwo nie zaangażowane religijnie stwarza możliwość bezkonfliktowego współistnienia ludzi reprezentujących różne, często sprzeczne poglądy, postawy, opcje polityczne i przekonania, a także style i sposoby życia. Ustanowienie demokratycznego, świeckiego państwa prawnego wymaga jednak akceptacji dla  stopniowego wprowadzania rozwiązań prawnych, które w efekcie mają przywrócić zaburzoną równowagę pomiędzy konstytucyjnie zagwarantowaną sferą autonomii i niezależności zarówno państwa jak i kościołów i innych związków wyznaniowych – każdego w swoim zakresie. Zagwarantowana konstytucyjnie autonomia i wzajemna niezależność oznaczać powinna przede wszystkim, że wspólnoty wyznaniowe powinny rozwijać się przede wszystkim przy wykorzystaniu własnego potencjału organizacyjnego, materialnego i intelektualnego, a nie korzystając ze stałego wsparcia organizacji państwowej. Żeby jednak powstały warunki do przyjęcia odpowiednich regulacji prawnych realizujących rzeczywistą samodzielność i niezależność wspólnot wyznaniowych należy zerwać z utrzymywaniem niejawności gospodarki finansowej kościołów i związków wyznaniowych nawet wobec praktykujących wiernych, zlikwidować szarą strefę obrotu gospodarczego, którą taka sytuacja powoduje oraz zlikwidować te jednostronnie przyznane przez państwo przywileje, które w pierwszym rzędzie pozostają poza regulacją art.22 ust.2 konkordatu, a wiec dotyczących sytuacji finansowej instytucji i dóbr kościelnych, a po wypowiedzeniu tego postanowienia także innych przywilejów przysparzających dochodów i majątku kościołom i innym związkom wyznaniowym.         

Decydując się na podjęcie próby zorganizowania obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej Kongres Świeckości przeprowadził wiele dyskusji, spotkań z różnymi środowiskami, konsultacji z prawnikami i legislatorami, przeanalizowane zostało orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dotyczące relacji kościołów i związków wyznaniowych z państwem i przy pełnej świadomości trudności i problemów jakie stwarza poruszana problematyka i niepewny skutek kampanii zbierania 100 tys. podpisów wymaganych dla przyjęcia projektu obywatelskiego przeprowadzona została cała wymagana prawem procedura.  

Proponowany projekt ustawy został osadzony w konstytucyjnym uregulowaniu stosunków pomiędzy państwem, a kościołami i związkami wyznaniowymi na zasadzie ich wzajemnej autonomii i niezależności każdego w swoim zakresie (Art.25 ust 3 Konstytucji RP). Rozgraniczając sferę religijną od sfery podlegającej wyłącznej kompetencji władzy państwowej prawo przyznaje państwu zdolność do kształtowania powinności wszystkich podmiotów funkcjonujących na jego terytorium.
Powinności te mogą dotyczyć zarówno obowiązków informacyjnych jak i regulować zakres udzielanych korzyści, ulg, zwolnień i innych przywilejów. Nie może jednak odbywać się to w sposób dowolny, lecz zgodnie z zasadami jawności, równości podmiotów wobec prawa czy bezstronności władz publicznych w sprawach światopoglądowych (wyznaniowych).

W tym stanie rzeczy projektowana ustawa ingerowała głównie w zakres przywilejów, który nie jest związany z ich statutową tj. kultową działalnością, a raczej dotyczy coraz częściej podejmowanej przez tzw. kościelne osoby prawne działalności zarobkowej, gospodarczej, inwestycyjnej.

Działalność taka obudowana przywilejami w zakresie chociażby nabywania nieruchomości prowadzi do naruszenia równości w działalności deweloperskiej, sprzyja tworzeniu biznesowych układów przedstawicieli kościołów z przedsiębiorcami i politykami – sitw operujących skrycie w niejawnej sferze finansów kościoła.   

Wszystkie podmioty uczestniczące w obrocie gospodarczym powinny mieć równe warunki prowadzenia inwestycji. Proponowana ustawa, nakładając obowiązek informacyjny o łącznych osiąganych przychodach przez jednostki organizacyjne kościołów, związków wyznaniowe i kościelne osoby prawne oraz poprzez nakaz ujawniania przez inne podmioty jak np. instytucje państwowe, spółki Skarbu Państwa, przedsiębiorstwa państwowe uczynionych na rzecz kościelnych osób prawnych przysporzeń majątkowych w formie m. in. darowizn, transakcji nie ekwiwalentnych, ulg i upustów w cenach sprzedaży ma na celu wzmocnienie transparentności życia publicznego. W efekcie w znacznym stopniu przyczyniłoby się to do ograniczenia powstawania patologicznych, oligarchicznych powiązań świata biznesu, polityki i kościoła.

W przeciwieństwie do złożonego w sejmie RP rządowego projektu ustawy o jawności życia publicznego, który niedopuszczalnie ingeruje w prawo do prywatności obywateli i ich autonomię informacyjną poprzez nakaz wyjawiania całego majątku także osobom nie pełniącym żadnej funkcji publicznych projekt ustawy o jawności przychodów i likwidacji przywilejów, nie ingerując w wolności religijne i prawo do swobodnego dysponowania przez wiernych swoimi środkami pieniężnymi na rzecz instytucji wyznaniowych, sprzeciwia się pozostawieniu przepływów pieniężnych dyskrecjonalnemu uznaniu kościołów i związków wyznaniowych.

Koncepcja autonomii i niezależności państwa i kościołów oraz związków wyznaniowych zgodnie z jej brzmieniem zawartym w art.1 konkordatu, a także art.25 Konstytucji RP oznacza niekompetencję państwa jedynie w s p r a w a c h  r e l i g i j n y c h oraz prawo kościołów do tworzenia norm prawnych regulujących ich sprawy wewnętrzne, a także niekompetencje kościołów i związków wyznaniowych w sprawach świeckich oraz niezależność od prawa kościelnego systemu prawnego obowiązującego w państwie.

Wyżej opisana zasada powinna oznaczać w praktyce całkowitą organizacyjną i funkcjonalną odrębność organów i instytucji kościołów i związków wyznaniowych od państwa władnego kształtować także i ich powinne zachowanie w wypadku podjęcia aktywności w sferze świeckiej jak np. poprzez działalność gospodarczą.

Niedopuszczalne jest zatem rozszerzanie uprawnień kościołów i związków wyznaniowych na sprawy leżące poza wykonywaniem funkcji religijnych.  Oznacza to nie więcej niż prawo do ogólnie pojmowanej wolności religijnej jako przestrzeni, w której następuje swobodna realizacja prawa człowieka do praktyk religijnych z jednej strony, a z drugiej do kształtowania postaw i zachowań wiernych według wskazań religijnych przez instytucje religijne. Uprawnienia przysługujące instytucjom religijnym w ich sferze autonomii to prawo do nauczania, ale nie koniecznie w państwowym systemie oświaty, wyrażania oceny moralnej z punktu widzenia własnej doktryny wiary, ale nie połajanek polityków i władzy publicznej, udział wiernych w kształtowaniu systemu instytucjonalno -prawnego w kraju, ale bez podporządkowania go regułom i rytuałom wyznaniowym. Sfera religijna jest wyznaczona zakresem praw człowieka do wolności wyznawania i uzewnętrzniania religii (wolność indywidualna) i wolnością swobodnej działalności instytucji religijnych (wolność kolektywna) i wobec tego w żadnym razie nie można tolerować sytuacji, w której kościoły i związki wyznaniowe samodzielnie interpretują zakres spraw religijnych ustalając granice niezależności według swoich potrzeb i uznania.

Niestety wobec braku wymaganej liczby 100 tys. podpisów obywatelska inicjatywa legislacyjna nie odniosła pożądanego rezultatu, a projekt ustawy został przekazany posłom lewicy. Ostatecznie został on wniesiony do sejmu RP przez Roberta Biedronia w ostatnich dniach kampanii wyborczej. Do dzisiaj nie może się jednak doczekać chociażby nadania numeru druku sejmowego, co ułatwiłoby podjecie nad projektem dyskusji, która mogłaby ujawnić aktualny stopień poparcia wśród polityków dla koncepcji rozdziału Kościoła od państwa.

Małgorzata Kulbaczewska-Figat

Poprzedni

Szczepionka chroni przed śmiercią

Następny

Tematyka religijna w ustawie zasadniczej – wymiar wolności religijnej

Zostaw komentarz