19 kwietnia 2024

loader

Agent Erlinga Haalanda chce go latem sprzedać do Realu

Real Madryt wyciąga ręce po dwóch graczy młodego pokolenia. Francuski trener „Królewskich” Zinedine Zidane chciałby swojego rodaka Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain, ale działaczom madryckiego klubu zdecydowanie łatwiej oraz dużo taniej będzie przeprowadzić transfer Norwega Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund.

Katarscy właściciele Paris Saint-Germain bardzo by chcieli zatrzymać Kyliana Mbappe, ale może się okazać, że nawet ich nie będzie stać na przedłużenie umowy z 22-letnim francuskim napastnikiem. Dlatego już teraz kolportują wieść, że jeśli Mbappe postanowi odejść tego lata, jego nowy pracodawca będzie musiał zapłacić za jego transfer paryskiemu klubowi 200 milionów euro. Do tego dojdą jeszcze sute prowizje dla agentów i innych pośredników kręcących się przy takich rekordowych transakcjach, co powiększy koszt pozyskania tego piłkarza o kolejne 30-35 mln euro. To dużo nawet dla Realu i dlatego szefowie madryckiego klubu rozważają też alternatywne rozwiązania.
Drugi gracz na ich liście, Norweg Erling Haaland, byłby wedle spekulacji hiszpańskich mediów tańszy od Francuza od około 80 mln euro. Agent utalentowanego 20-letniego norweskiego piłkarza, Mino Raiola, zaliczany do największych rekinów tej zbójeckiej profesji, podał ponoć działaczom „Królewskich” pełny kosztorys ewentualnego transferu, który wyliczył na kwotę 150 mln euro. Do tego dochodzi oczywiście jeszcze indywidualny kontrakt dla piłkarza, wcale nie niższy od żądanego przez Mbappe (ponoć Haaland życzy sobie rocznie 20 mln euro i co najmniej czteroletni kontakt, co oznacza, że wraz z bonusami i premiami trzeba będzie na niego wydać grubo ponad 100 mln euro).
Natomiast podanej kwoty transferowej, oszacowanej przez Raiolę na 150 mln euro, Borussia Dortmund życzy dla siebie 110 mln euro. Zważywszy na fakt, że klub ten wykupił rok temu Haalanda z Red Bull Salzburg za 20 mln euro, przebicie jest więcej niż pięciokrotne. Bardziej bulwersuje jednak 30 milionów euro prowizji dla samego Mino Raioli, a także kolejne 10 milionów euro dla pomniejszych pośredników, wśród których jest też ojciec piłkarza. Haaland obecnie jest najdroższym graczem w piłkarskiej stajni tego holenderskiego agenta z włoskimi korzeniami.
A ma on pod swoją kuratelą wielu graczy o głośnych nazwiskach, m.in. Holendra Matthijsa de Ligta (Juventus, wartość transferowa 75 mln euro), Francuza Paula Pogbę (Manchester United, 65 mln euro) czy Włocha Marco Verrattiego (Paris Saint-Germain, 60 mln euro). Raiola jest zdecydowany na doprowadzenie do transferu Haalanda już tego lata. Może mu sie to udać, bo Haaland jest ponoć chętny do dołączenie do madryckiej ekipy, a prezydent Realu Florentino Pereza ma dobre relacje z dyrektorem generalnym Borussii Dortmund z Hansem-
Joachimem Watzke.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Skoki narciarskie: Granerud nie powalczy z Żyłą

Następny

Kucharski w opałach

Zostaw komentarz