20 kwietnia 2024

loader

Lewy i Szczęsny w elicie

Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny są filarami reprezentacji Polski

Po UEFA i FIFA swój coroczny plebiscyt „Złotej Piłki” dla najlepszego piłkarza roku odpaliła redakcja tygodnika „France Football”. Wśród nominowanych znalazł się po rocznej przerwie ponownie Robert Lewandowski. W plebiscycie na najlepszego bramkarza nominację otrzymał Wojciech Szczęsny.

W poniedziałek prestiżowy francuski magazyn piłkarski przedstawił listę 30 nominowanych piłkarzy w plebiscycie „Złotej Piłki”, nagrody dla najlepszego piłkarza roku. W tegorocznym zestawieniu znalazł się najlepszy polski piłkarz ostatniej dekady Robert Lewandowski. Na ubiegłorocznej liście nominowanych został pominięty, co było nieprzyjemnym zaskoczeniem, ale dziennikarze francuskiego pisma przekonywali, że to dlatego, iż Polak zawiódł oczekiwania na mundialu w Rosji. „Lewy” wcześniej dostawał nominacje czterokrotnie – w 2017 roku zajął dziewiąte miejsce, rok wcześniej był szesnasty, a w 2015 roku zajął czwartą lokatę.

Tym razem pominąć nie mogli

W tym roku dziennikarze francuskiego pisma tylko by się ośmieszyli pomijając na liście nominowanych napastnika Bayernu Monachium. Polak zakończył poprzedni sezon z mistrzostwem Niemiec i tytułem króla strzelców Bundesligi, a ten zaczął wręcz fenomenalnie, strzelając gole niemal w każdym meczu i bijąc kolejne rekordy Bayernu i niemieckiej ekstraklasy. Miał też znaczący udział w awansie reprezentacji Polski do Euro 2020 i jest w czołówce strzelców obecnej edycji Ligi Mistrzów. Wśród nominowanych jest wielu graczy, którzy nigdy w życiu nie osiągną w jednym roku nawet połowy tego, co „Lewy”. Wyróżnienia redakcja „France Football” raczej na pewno mu nie przyzna, ale dobre i tyle, że chociaż znów go nie upokorzyła pominięciem na liście nominowanych.

Zwłaszcza, że Lewandowski jest aktualnie liderem klasyfikacji „Złotego Buta”. W minionym tygodniu tę prestiżową nagrodę dla najlepszego strzelca lig europejskich odebrał, zresztą już po raz szósty w karierze, Lionel Messi. Niewykluczone, że za rok tę prestiżową nagrodę wywalczy w końcu Lewandowski. O ile rzecz jasna utrzyma fantastyczną formę strzelecką – w tej chwili jest jedynym zawodnikiem z pięciu czołowych lig europejskich (angielskiej, hiszpańskiej, niemieckiej, włoskiej i francuskiej), który przekroczył granicę 10 goli.

W minioną sobotę kapitan reprezentacji Polski zdobył dwunastą ligową bramkę w tym sezonie, pokonując bramkarza Augsburga w zremisowanym pechowo przez Bayern Monachium 2:2 meczu 8. kolejki Bundesligi. Drugi w klasyfikacji Ciro Immobile (Lazio Rzym) ma dziewięć goli, dwaj kolejni – Tammy Abraham (Chelsea Londyn) i Sergio Aguero (Manchester City) po 8 goli i 16 pkt, a zajmujący piątą lokatę Pierre-Emerick Aubameyang (Arsenal Londyn), Victor Osimhen (OSC Lille), Habib Diallo (FC Metz) i Loren Moron (Betis Sewilla) – po 7 bramek i 14 pkt. Przypomnijmy, że ranking „Złotego Buta” powstaje w oparciu o liczbę goli strzelonych przez piłkarzy w lidze. Bramki są mnożone przez współczynnik trudności rozgrywek. Najwyższy, dwa, ma pięć czołowych lig. Obecnie: hiszpańska, angielska, niemiecka, francuska i włoska. W poprzednim sezonie nagrodę zdobył Lionel Messi (72 pkt za 36 goli). Argentyńczyk wyprzedził ścigającego go uparcie do końca Kyliana Mbappe o trzy trafienia, ale Francuz w końcówce sezonu miał pecha i z powodu kontuzji musiał pauzować w kilku ligowych spotkaniach.

Nominacje do nagrody Złotej Piłki

Za dokonania w 2019 nominacje otrzymali: Sergio Aguero (Argentyna, Manchester City), Trent Alexander-Arnold (Anglia, FC Liverpool), Alisson (Brazylia, FC Liverpool), Pierre-Emerick Aubameyang (Gabon, Arsenal Londyn), Karim Benzema (Francja, Real Madryt), Bernardo Silva (Portugalia, Manchester City), Kevin De Bruyne (Belgia, Manchester City), Cristiano Ronaldo (Portugalia, Juventus Turyn), Roberto Firmino (Brazylia, FC Liverpool), Antoine Griezmann (Francja, Atletico Madryt/FC Barcelona), Eden Hazard (Belgia, Real Madryt), Joao Félix (Portugalia, Atletico Madryt), Frenkie de Jong (Holandia, FC Barcelona), Kalidou Koulibaly (Senegal, SSC Napoli), Robert Lewandowski (Polska, FC Bayern Monachium), Matthijs de Ligt (Holandia, Juventus Turyn), Hugo Lloris (Francja, Tottenham), Riyad Mahrez (Algieria, Manchester City), Sadio Mane (Senegal, FC Liverpool), Marquinhos (Brazylia, Paris Saint-Germain), Kylian Mbappé (Francja, Paris Saint-Germain), Leo Messi (Argentyna, FC Barcelona), Mohamed Salah (Egipt, FC Liverpool), Son Heung-min (Korea Płd, Tottenham), Raheem Sterling (Anglia, Manchester City), Dusan Tadić (Serbia, Ajax Amsterdam), Marc-Andre ter Stegen (Niemcy, FC Barcelona), Donny van de Beek (Holandia, Ajax Amsterdam), Virgil van Dijk (Holandia, FC Liverpool), Georginio Wijnaldum (Holandia, FC Liverpool).

Osobna nagroda dla bramkarzy
W tym roku redakcja „France Football” postanowiła przyznać też osobną nagrodę dla najlepszego bramkarza roku. Patronem trofeum jest legendarny rosyjski golkiper Lew Jaszyn, jedyny bramkarz w historii plebiscytu „FF”, który go wygrał (miało to miejsce w 1963 roku). Żeby docenić graczy tej specjalności, wymyślono więc „Trofeum im. Lwa Jaszyna”.
Wśród dziesięciu zawodników nominowanych w plebiscycie do tej nagrody, znalazł się Wojciech Szczęsny, na co dzień bramkarz Juventusu Turyn. Reprezentant Polski trafił do wyborowego towarzystwa, bo jego rywalami są Brazylijczyk Alisson z Liverpoolu, Hiszpan Kepa Arrizabalaga z Chelsea, Brazylijczyk Ederson z Manchesteru City, Słoweniec Samir Handanović z Interu Mediolan, Francuz Hugo Lloris z Tottenhamu Hotspur, Niemiec Manuel Neuer z Bayernu Monachium, Słoweniec Jan Oblak z Atletico Madryt, Kameruńczyk Andre Onana z Ajaksu Amsterdam i Niemiec Marc-Andre ter Stegen z FC Barcelona.
Laureatów „Złotej Piłki” i „Trofeum im. Lwa Jaszyna” wybierze kapituła złożona ze 180 dziennikarzy z całego świata, z których każdy może wskazać trzech graczy w każdej kategorii, (punktacja 5, 3 i 1). Szczęsny w 2019 roku sięgnął z Juventusem po mistrzostwo Włoch i dotarł z nim do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a z reprezentacją Polski awansował do Euro 2020, więc jego obecność w tym gronie jest jak najbardziej zasłużona.

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Bigos tygodniowy

Następny

Wyniki 12 kolejki PKO Ekstraklasy

Zostaw komentarz