4 grudnia 2024

loader

Ostatnia szansa dla Kota

Maciej Kot po krótkie przerwie wrócił do kadry skoczków, ale jego forma jest wielką niewiadomą

Konkurs drużynowy w sobotę oraz indywidualny w niedzielę – taki plan zajęć czeka kadrę naszych skoczków w najbliższy weekend w Lahti. Biało-czerwoni po znakomitych występach przed tygodniem w Oberstdorfie są faworytami „drużynówki”.

Zwycięstwo Kamila Stocha, drugie i trzecie miejsce Dawida Kubackiego oraz trzy czwarte lokaty Piotra Żyły – to dorobek podopiecznych trenera Stefana Horngachera w Oberstdorfie podczas poprzedniego weekendu. Dzięki tym wynikom biało-czerwoni umocnili się na prowadzeniu w Pucharze Narodów. Drugich w klasyfikacji Niemców wyprzedzają aż o 414 punktów. Konkurs drużynowy w Lahti będzie dopiero trzecią „drużynówką” w obecnym sezonie. Nasz zespół wygrał na inaugurację w Wiśle, ale w styczniu w Zakopanem zajął trzecią lokatę, za ekipami Niemiec i Austrii.

W klasyfikacji indywidualnej Pucharu Świata nadal zdecydowanym liderem jest Ryoyu Kobayashi. Japończyk co prawda ostatnio już nie dominuje tak wyraźnie jak na początku sezonu, ale wygrywając w minioną sobotę na mamuciej skoczni w Oberstdorfie pokazał rywalom, że nie zamierza odpuszczać walki o Kryształową Kulę. Po 19 z 28 konkursów 23-letni japoński skoczek ma 451 pkt przewagi nad drugim w klasyfikacji Kamilem Stochem. Trzecią lokatę zajmuje Austriak Stefan Kraft, czwartą Piotr Żyła, a piątą Dawid Kubacki.

Niedzielny triumf Stocha był jego pierwszym w tym sezonie. Na pucharowe zwycięstwo czekał od 25 marca 2018 roku, kiedy najlepszy był w Planicy, również na skoczni mamuciej. Na mniejszym obiekcie ostatnio wygrał 15 marca ubiegłego roku w Trondheim. Trzykrotny mistrz olimpijski w poprzednim sezonie w Lahti nie miał sobie równych, a w konkursie drużynowym Polacy zajęli drugie miejsce za Niemcami. Stoch wygrał tam również w 2014 roku, a dwa lata temu biało-czerwoni zostali w Lahti drużynowymi mistrzami świata.

Trener Horngacher na turnieje w Lahti postanowił przywrócić do kadry Macieja Kota, którego w Oberstdorfie zastąpił 19-letni Paweł Wąsek. Austriacki szkoleniowiec odesłał jednak do kraju weterana naszej ekipy 33-letniego Stefana Hulę, który też przeżywa kryzys formy. W ekipie jest jeszcze 23-letni Jakub Wolny, ale pewnie ostateczny skład na konkurs drużynowy poznamy dopiero po piątkowych kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego.

Program zawodów w Lahti:
Piątek:16:00 – oficjalny trening; 18:00 – kwalifikacje. Sobota: 15:30 – seria próbna, 16:30 – pierwsza seria konkursu drużynowego. Niedziela: 15:15 – seria próbna, 16:15 – pierwsza seria konkursu indywidualnego.

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

UEFA bogata jak nigdy

Następny

Z Dunkami zagrają o utrzymanie

Zostaw komentarz