8 grudnia 2024

loader

Żyła najlepszy z naszych w Engelbergu

Piotr Żyła w sobotnim konkursie był najlepszy z polskich skoczków

Fot. Piotr Żyła w sobotnim konkursie był najlepszy z polskich skoczków

 

 

W obu konkursach w szwajcarskim Engelbergu najlepszy w polskiej ekipie był Piotr Żyła, który dwukrotnie zajął drugą lokatę. Zawody w sobotę wygrał Niemiec Karl Geiger, zaś w niedzielę lider klasyfikacji generalnej PŚ Japończyk Ryoyu Kobayashi.

 

W sobotę Piotr Żyła zajął drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu! Triumfował Niemiec Karl Geiger, który wygrał PŚ pierwszy raz w karierze, a trzeci był Austriak Daniel Huber. To czwarte podium Żyły w obecnym sezonie i ósme w karierze. Lidera naszej kadry Kamil Stoch zajął dziewiątą lokatę, 13. w stawce był Dawid Kubacki, Maciej Kot 26., a Stefan Hula 31. (w drugiej serii skakało 31 zawodników). Najsłabiej z polskich skoczków wypadł Jakub Wolny, który zajął dopiero 41. pozycję. Słabiej w sobotnim konkursie skakał lider klasyfikacji generalnej Ryoyu Kobayashi. Japończyk, który w poprzednich konkursach pewnie wygrywał, tym razem zajął siódme miejsce, ale utrzymał prowadzenie w Pucharze Świata. Drugi w zestawieniu Żyła zmniejszył stratę do japońskiego skoczka do 91 punktów. Stoch pozostał na trzeciej pozycji ze stratą 151 punktów. Geiger, zaskakujący zwycięzca, w drugiej serii popisał się znakomitym skokiem, po którym jako jedyny przekroczył 140 m (uzyskał 141 m). Żyła zaliczył 134 i 136 m. Na piątym miejscu konkurs zakończył prowadzący po pierwszej serii Rosjanin Jewgienij Klimow.

W klasyfikacji Pucharu Narodów biało-czerwoni utrzymali pozycję lidera z dorobkiem 1259 punktów, ale reprezentacja Niemiec zmniejszyła do nich dystans (1193 pkt). Pozostał ekipy są daleko w tyle. Trzecia w klasyfikacji Japonia traciła do Polski 443 punkty.

W niedzielnym konkursie w Engelbergu do gry wrócił Kobayashi. Przed jego skokiem w pierwszej serii polscy kibice byli wniebowzięci, bo pierwsze trzy miejsca zajmowali Polacy – prowadził Kamil Stoch (138 m) przed Piotrem Żyłą (137) i Dawidem Kubackim (138,5). Japończyk poszybował jednak na odległość 144 m i rzecz jasna objął prowadzenie. Przed drugą serią skoków Stoch tracił do niego 3,2 pkt, trzeci Żyła 4,1 pkt, a czwarty Kubacki 6,3 pkt. Do serii finałowej z Polaków zakwalifikowali się jeszcze Wolny (20. lokata) i Stefan Hula (29.), a odpadł tylko Maciej Kot (zajął 42. miejsce).

W drugiej serii skoczkowie nie fruwali już tak daleko. Kubacki zaliczył 133 m i spadł z czwartego na piąte miejsce, wyprzedzony przez Niemca Karla Geigera (135 m). Nie udał się skok Stochowi, który zaliczył tylko 131 m, ale ta odległość zapewniła mu miejsce na najniższym stopniu podium. Presję wytrzymał natomiast Żyła, bo wylądował na 135 metrze i awansował na drugą pozycję. Naszych skoczków pogodził niezawodny Kobayashi, który uzyskał 137 m i oczywiście wygrał niedzielny konkurs, umacniając się na pozycji lidera Pucharu Świata.

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Lewandowski staje się weteranem

Następny

Flaczki tygodnia

Zostaw komentarz