29 marca 2024

loader

Mission impossible

11 stycznia tego roku Sobranie (Macedoński Parlament) większością 81 głosów ze 120 – osobowego składu przegłosowało poprawki konstytucyjne, zmieniając nazwę kraju z „Była Jugosłowiańska Republika Macedonii (Former Yugoslav Republic of Macedonia – FYROM) na „Republika Macedonii Północna” (Republika Severna Makedonija/Republic of North Macedonia).

Ta historyczna decyzja była poprzedzona wieloletnimi negocjacjami prowadzonymi pomiędzy Macedonią a Grecją z udziałem międzynarodowych negocjatorów, a jej podwaliny stworzyło porozumienie z 16 czerwca 2018 roku podpisane przez premierów Grecji Aleksisa Tsiprasa i Macedonii Zorana Zaewa nad granicznym jeziorem Prespa.
Decyzję tę zatwierdził w miniony piątek (25 stycznia) Parlament Grecji, ratyfikując kontrowersyjne dla Greków porozumienie z Prespy. Za głosowało 153 deputowanych z 300 osobowego składu parlamentu. Sprawa w Grecji budziła duże emocje i doprowadziła do rozpadu koalicji rządowej w tym kraju. Debata na temat zawartego w czerwcu 2018 r. porozumienia trwała 38 godzin, a głos zabrało w niej ponad 200 deputowanych.
W ten sposób kończy się 27 – letni spór pomiędzy tymi krajami. Skopje zgodziło się m.in. na zmianę konstytucyjnej nazwy państwa, a w zamian Ateny odstąpią od blokowania integracji tego państwa z NATO i UE.
Protoplaści Aleksandra Macedońskiego?
Po rozpadzie socjalistycznej Jugosławii we wrześniu 1991 roku ówczesne macedońskie władze postanowiły przyjąć nazwę Republika Macedonii. Zakwestionowała to jako pierwsza Bułgaria, zarzucając brak tożsamości narodowej i odrębnego języka. Grecy wyrazili oburzenie z powodu nazwy, twierdząc, że Macedonia jako kraina geograficzna należy do nich, a jej symbole, zwłaszcza flaga, są ich dziedzictwem narodowym. Serbia zarzuciła Macedonii brak tożsamości religijnej. Z kolei Albańczycy zamieszkujący te tereny zażądali, aby przyznać im jako narodowi równe prawa z Macedończykami. O ile konflikty z Bułgarami i Serbami zostały przygaszone, to problem z Grecją pozostawał nadal nierozwiązany. Stąd kraj ten przez lata funkcjonował pod oficjalną nazwą Former Yugoslav Republic of Macedonia (Była Jugosłowiańska Republika Macedonii), anawet częściej jako FYROM (skrót angielskiej nazwy), i pod taką nazwą został on przyjęty w 1993 roku do ONZ.
W 2001 roku, po trwających kilka miesięcy walkach zbrojnych sił macedońskich z albańską Armią Wyzwolenia Narodowego (NLA), w Ochrydzie doszło do podpisania porozumienia z mniejszością albańską. Na jego mocy Albańczycy są równorzędnym narodem z Macedończykami, język albański uzyskał status języka urzędowego w administracji państwowej oraz w tych gminach, w których ponad 20 proc. populacji stanowi ludność albańska, szkolnictwo albańskie jest finansowane z budżetu państwa, zaś w strukturach urzędów, administracji rządowej, wojska, policji przyjęto parytety odzwierciedlające skład etniczny Macedonii. Po przeprowadzonym w 2004 roku nowym podziale administracyjnym państwa powstało 81 gmin, z których 25 jest albańskojęzycznych. W tym prawie 2-milionowym kraju ponad 27 procent ludności stanowią Albańczycy, którzy posiadają swoich reprezentantów w parlamencie.
Były premier Nikola Gruevski z nacjonalistycznej Wewnętrznej Macedońskiej Rewolucyjnej Organizacji – Demokratycznej Partii Macedońskiej Jedności Narodowej (VMRO-DPMNE) rządzący Macedonią od 2006 roku – rozzłościł jeszcze bardziej Greków realizacją projektu pod nazwa „Skopje 2014”. Zakładał on wybudowanie w stolicy kraju około 20 monumentalnych budowli, nawiązujących do klasycznych greckich budowli, m.in. dla rządu i instytucji wymiaru sprawiedliwości, jak też 40 olbrzymich pomników. Wynikało to z potrzeby przekonania rodaków i świata, że to właśnie Była Jugosłowiańska Republika Macedonii jest spadkobiercą tradycji antycznych i spuścizny po Aleksandrze Macedońskim. Towarzyszyły temu również działania propagandowe polegające na emisji w prorządowych radiu i telewizji ultra nacjonalistycznych audycji przedstawiających Macedończyków jako „najstarszy naród świata „ i „protoplastów białej rasy”.
Zaew – reformator, Gruevski – kryminalista, uciekinier
Zoran Zaew, lider opozycyjnego Socjaldemokratycznego Związku Macedonii (Socjaldemokratski Sojuz na Macedoniji – SDSM) stanął na czele rządu Macedonii wiosną 2017 roku i zerwał z praktykami poprzedników z VMRO-DPMNE odwołujących się do haseł nacjonalistycznych, a przez to wzniecających konflikty wewnętrzne i z sąsiednimi krajami. Zaew kategorycznie opowiedział się za realizacją reform zaproponowanych przez UE, zakończeniem wieloletnich sporów bilateralnych oraz za polityką przyjazną mniejszościom narodowym,
w tym wobec najliczniejszej albańskiej mniejszości.
W sierpniu 2017 roku rząd Zaewa zawarł porozumienie „o przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i współpracy” z Bułgarią, a w styczniu 2018 r. parlament przyjął korzystną dla mniejszości albańskiej ustawę językową, która stawia język albański jako urzędowy obok macedońskiego.
Niedługo później sąd w Skopje skazał członków rządu Gruevskiego na kary więzienia za podsłuchiwanie polityków, szefów służb bezpieczeństwa, dziennikarzy, polityków, dyplomatów, sędziów, prokuratorów oraz przywódców religijnych oraz za organizowanie w kwietniu 2017 roku demonstracji antyrządowych przed i w budynku parlamentu. Byłemu premierowi Gruevskiemu wymierzono karę 2 lata więzienia za przekroczenie uprawnień poprzez nakazanie byłej minister spraw wewnętrznych Gordanie Jankuloski zakupu bez przetargu za 600 tyś euro z publicznych pieniędzy mercedesa i potem jego użytkowanie do celów prywatnych. Gruevski 8 listopada ubr. miał stawić się do więzienia, by rozpocząć odsiadywanie wyroku. Jednak okazało się, że przy pomocy węgierskich dyplomatów z Tirany uciekł on przez Albanię i Czarnogórę do Budapesztu, gdzie otrzymał status uchodźcy zagwarantowany mu przez samego premiera Wiktora Orbana. Jednocześnie macedońska prokuratura wystosowała wniosek o jego ekstradycję w związku z nowymi oskarżeniami o „nielegalne finansowanie” w latach 2009-2015 swojej konserwatywnej partii VMRO-DPMNE. Chodzi tu o sumę 4,6 mln euro. Wobec tego polityka toczy się także pięć innych śledztw, m.in. w sprawie korupcji, nadużycia władzy, oszustw wyborczych i podsłuchiwania opozycji.
Referendum w imię porozumienia
Działania rządu Zaewa były i są blokowane przez opozycyjną dziś WMRO-DPMNE. Z tej partii wywodzi się też prezydent Macedonii Gjorge Iwanow. Nie podpisał on ustawy ratyfikującej porozumienie z Prespy. Mimo tego parlament Macedonii powtórnie zaakceptował porozumienie, odrzucając w ten sposób prezydenckie veto.
Prezydent Iwanow wraz z członkami swojej partii WMRO-DPMNE chciał doprowadzić do upadku rządu Zorana Zaewa, zakładając, że przedterminowe wybory umożliwią jej powrót do władzy. Szybkie przejęcie władzy było dla WMRO-DPMNE o tyle istotne, że umożliwiłoby zablokowanie śledztw prowadzonych przeciwko najważniejszym politykom tej partii, podejrzanym o korupcję i działanie na szkodę państwa.
30 września ubr. ogłoszono w Macedonii referendum, które miało przynieść odpowiedź na pytanie „Czy jesteś za członkostwem w UE i NATO, poprzez przyjęcie porozumienia między Republiką Macedonii i Republiką Grecji?”. Za integracją i przyjęciem porozumienia, które oznacza zmianę konstytucyjnej nazwy państwa na Republika Macedonii Północnej, głosowało 91,5 proc., a przeciwko 5,7 proc.. Frekwencja wyniosła jednak tylko 36,87 proc., tym samym nie przekroczyła progu 50 proc., wymaganego, aby referendum uznać za wiążące.
Premier Zoran Zaew zinterpretował ten wynik jako sukces i wezwał posłów opozycji VMRO-DPMNE do przyjęcia i głosowania nad zmianami konstytucyjnymi, co jest warunkiem wejścia w życie traktatu z Grecją. W przeciwnym razie, powiedział: „nie pozostaje nam nic, jak ogłosić przedterminowe wybory”.
Socjaldemokraci z otoczenia premiera Zaewa rozpoczęli wówczas mediacje wśród posłów opozycyjnej VMRO-DPMNE, by poparli oni zmiany w konstytucji w zamian za uchylenie kar za wtargnięcie 27 kwietnia 2017 roku do parlamentu nacjonalistycznych bojówek, co spowodowało obrażenia i rany wśród ponad 200 osób i miało zablokować powyborcze przejęcie władzy przez lewicowy rząd Zaewa. Efekt osiągnięto. 11 stycznia br. macedoński parlament większością dwóch trzecich głosów przyjął poprawki do konstytucji. Politycy opozycyjni, głosujący za zmianą konstytucji zostali wykluczeni z VMRO-DPMNE, ale zapewnili sobie bezkarność. Z kolei posłowie reprezentujący Albańczyków w zamian za poparcie zmian w konstytucji uzyskali nieznaczne wzmocnienie pozycji tej mniejszości.
Grecka niepewność zwieńczona sukcesem
Największa niewiadomą we wdrożeniu porozumienia z Prespy było zachowanie samej Grecji. I o ile premier Aleksis Tsipras dysponował poparciem 146 posłów w 300-osobowym parlamencie, to niezadowolenie ze zmiany nazwy Macedonii wyrażało według sondaży ok. 60 proc. Greków. Dodatkowo sytuację komplikowało wycofanie się z koalicyjnego rządu lidera ugrupowania Niezależnych Greków (ANEL) Panosa Kamenosa, który 11 stycznia br. wycofał się na znak protestu wobec porozumienia z Macedonią.
W mediacje w Grecji zaangażowali się czołowi politycy państw UE, zwłaszcza, że wcześniej Rosja próbowała jeszcze powstrzymać proces negocjacji w samej Macedonii i Grecji, wysyłając tam swoich emisariuszy. Jednak na próżno. Działania polityków UE okazały się skuteczniejsze. I chociaż w miniony piątek, w dniu głosowania, nadal protestowali liczni przeciwnicy porozumienia z Macedonią, to parlament Grecji zaakceptował 156 głosami deputowanych historyczną umowę z macedońskim sąsiadem.
„Mission impossible zakończona” – napisał na Twitterze tuż po głosowaniu szef Rady Europy Donald Tusk.
Porozumienie to nie tylko otwiera drzwi do UE i NATO dla Macedonii Północnej, ale też cementuje pokój tego kraju z Grecją.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Głos lewicy

Następny

Nowy rok, stare kryzysy

Zostaw komentarz