Człowiek jest rzeczą świętą
Oboje byli bardzo starzy. Przemarznięci na kość. Kiedy weszli na dworzec, od razu przylgnęli do kaloryfera. Nie było tam ławki więc stali. Kobieta zaczęła się kiwać. Przysypiała. Na dworze było minus 12. Widać było jak ciepło ją „rozbiera”. Wreszcie runęła jak długa na ziemię,…