25 kwietnia 2024

loader

Czy obietnice PiS powiększą nasz dług?

Najnowsze prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego wskazują, że polskie zadłużenie w relacji do naszego produktu krajowego brutto spadnie poniżej 45 proc. w przyszłym roku.

Będzie to o niemal 9 punktów procentowych mniej, niż szacowano jeszcze półtora roku temu i znacznie lepiej, niż prognozowała Rada Ministrów w pierwszej połowie 2018 r.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy w swoich najnowszych prognozach dla Polski przewiduje obniżenie tempa wzrostu gospodarczego z 5,1 proc. w 2018 r. do 3,6 proc. w tym roku oraz 3,0 proc. w kolejnym.

Nasze dobre lata

Te oczekiwania MFW nie są zaskoczeniem. Polska rozwijała się w ostatnich dwóch latach wyraźnie powyżej swego potencjalnego tempa wzrostu (wynoszącego ok. 2,8 proc. według danych MFW). Wynikało to z bardzo dobrej sytuacji zewnętrznej (przynajmniej do trzeciego kwartału 2018 r.) oraz dużego napływu imigrantów z Ukrainy, którzy zasilili krajowy rynek pracy, zmniejszając z jednej strony trudności ze znalezieniem pracowników przez przedsiębiorstwa, a z drugiej zwiększając konsumpcję i wpływy do ZUS-u.
Tempo wzrostu było silne także ze względu na rosnącą wartość inwestycji współfinansowanych ze środków unijnych, a także stymulację polityki fiskalnej w postaci programu Rodzina 500 plus.
Poza tym szczególnie dobra koniunktura pozwalała podwyższyć wynagrodzenia, zmniejszyć bezrobocie i zwiększyć stopę zatrudnienia. Wszystkie te pozytywne dla wzrostu czynniki będą wygasać, stąd tempo wzrostu także się obniży właśnie do okolic 2,8 proc.

Dług w odwrocie

Znacznie ciekawszym elementem publikacji MFW jest analiza przyszłego zadłużenia Polski – Debt Sustainability Analysis (DSA). Nastąpiła tu zasadnicza poprawa w porównaniu do analogicznego opracowania sprzed półtora roku.
Według DSA, polskie zadłużenie sektora finansów publicznych ma spaść do 44,7 proc. w przyszłym roku. Będzie to olbrzymi postęp w zestawieniu z danymi za 2017 r. (50,6 proc.), a także w odniesieniu do zeszłorocznego „Wieloletniego Planu Finansowego Państwa” uchwalonego przez Radę Ministrów.
W „Wieloletnim Planie…” zadłużenie wobec PKB miało obniżyć się do 48,7 proc. Rok temu te szacunki wydawały się bardzo optymistyczne, gdyż prognozy „WPFP” się nie sprawdzały ze względu na finalnie mniejszy od oczekiwań wzrost PKB oraz niższe oszczędności.
Co ciekawe, olbrzymie „przestrzelenie” w prognozach było widoczne także w raporcie MFW z połowy 2017 r. Wtedy Fundusz szacował, że w 2020 r. relacja długu do PKB sięgnie 53 proc., a teraz jest to 44,7 proc.
To o prawie 9 pkt proc mniej w zaledwie półtora roku. Czym spowodowana jest tak silna poprawa polskich finansów?

Polska osiągnie nadwyżkę

Przede wszystkim, jak ocenia Cinkciarz.pl w prognozach MFW z połowy 2017 r. niedoszacowano tempa wzrostu PKB. W ujęciu nominalnym (czyli realny wzrost gospodarczy plus inflacja) odnotowano wzrost w ostatnich dwóch latach aż o 14 proc.
Z kolei w przypadku wielkości deficytu, jego wartości zostały zrewidowane w dół.
Półtora roku temu MFW szacował, że bez kosztów odsetek, deficyt w 2019 r. wyniesie 0,7 proc. PKB. Teraz oczekiwana jest nadwyżka na poziomie 0,9 proc. W rezultacie wzrost zadłużenia (dodając koszty finansowania) jest wolniejszy, niż oczekiwano, a wzrost PKB znacznie szybszy.
Ten podwójny i korzystny efekt to rezultat wcześniej wymienionych czynników związanych zarówno z nadzwyczaj szybkim wzrostem gospodarczym (dobra sytuacja zewnętrzna, imigranci, wzrost zatrudnienia), jak i mniejszymi niż się spodziewano wydatkami.
Zmniejsza to skalę dotacji z budżetu do wypłacanych emerytur oraz redukuje koszty utrzymania bezrobotnych. Pozytywnym elementem, o którym także warto pamiętać, było uszczelnienie systemu podatkowego.

Ostrożnie z obietnicami

Cześć z tych sprzyjających trendów powinna nadal być widoczna w 2019 r. Kolejne lata (po 2020) będą już jednak znacznie trudniejsze, zwłaszcza że unijnych środków będzie mniej.
Mała jest też szansa na pozytywny wpływ imigracji, a procesy demograficzne będą coraz bardziej doskwierać polskiej gospodarce, redukując zasoby siły roboczej i zwiększając koszty utrzymania osób biernych zawodowo.
Kluczowe jest więc teraz utrzymanie sektora finansów w ryzach, branie pod uwagę nieuchronnych procesów demograficznych – i przyjęcie założenia, że sytuacja zewnętrzna będzie znacznie mniej korzystna niż w ostatnich dwóch latach, które tak znacznie przyczyniły się do pozytywnej weryfikacji prognoz MFW.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Pożyczkodawcy mają się dobrze

Następny

Lekcje nieodrobione

Zostaw komentarz