26 kwietnia 2024

loader

Gospodarka 48 godzin

Szlak skręci na południe

W 2017 r. Chiny z Europą łączyło około 40 linii kolejowych w ramach nowego Jedwabnego Szlaku, natomiast na koniec ubiegłego roku było ich 78. Docierają do 180 miast w 23 krajach europejskich. Wzrosła też częstotliwość przejazdów. W 2016 r. z Chin pociągi wyjechały 1900 razy, natomiast w 2021 r. prawie 14 tys. razy. Mimo pandemii, wartość przewożonych towarów wzrosła z 8 mld dol. w 2016 r. do 74,9 mld dol. w 2021 r. – wskazuje Business Insider powołując się na Foreign Policy. Napaść Rosji na Ukrainę utrudnia funkcjonowanie nowego Jedwabnego Szlaku. Wprawdzie przez Ukrainę przechodzi tylko 2 proc. chińskiego tranzytu kolejowego z kontenerami, ale przesyłanie towarów przez tereny rosyjskie i białoruskie staje się bardziej kłopotliwe w wyniku sankcji nakładanych na Rosję. Wojna przeciwko Ukrainie niesie więc zagrożenia dla chińskiego eksportu. Według Business Insider, alternatywą może być przyspieszenie prac nad południową nitką Jedwabnego Szlaku biegnącą z Chin do Europy przez Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan, Gruzję, Turcję i Morze Czarne. Kazachstan, Azerbejdżan i Gruzja postanowiły utworzyć kolejową spółkę joint venture. Transporty będą docierać do granic Unii Europejskiej poprzez porty w Bułgarii i Rumunii. Oznaczać to będzie niestety uszczuplenie tranzytowych przewozów Jedwabnego Szlaku przez Polskę. Pierwszy transport do Polski przez nowy Jedwabny Szlak odbył się w 2016 r. Pociągi z Chin do Polski mają do pokonania około 9,5 – 11 tys. km, a podróż trwa od 11 do 14 dni.

Spod ziemi na maszty

Pracownicy sektora górniczego odchodzący z pracy będą mogli wziąć udział w pilotażowym programie szkoleń dotyczących montażu i serwisowania turbin wiatrowych. Program ten realizuje Spółka Restrukturyzacji Kopalń we współpracy z firmami OX2 i Windhunter Academy. Program szkoleniowy jest zgodny z międzynarodowymi i polskimi standardami, co oznacza, że osoby, które przejdą kurs będą mogły pracować przy instalacji i serwisowaniu turbin nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Kurs może dać ludziom odchodzącym z górnictwa szansę na przekwalifikowanie i znalezienie nowego zatrudnienia. Zajęcia odbywać się będą w Koszalinie. Kurs obejmie cykl zajęć z zakresu pracy na wysokościach, bezpieczeństwa przeciwpożarowego oraz pracy na morzu. Szkoleni górnicy zdobędą umiejętności obsługi i serwisowania układu hydraulicznego oraz elektrycznego w turbinie wiatrowej, nauczą się także zasad jej instalowania. Oprócz części stricte technicznej przewidziany jest też kurs języka angielskiego w stopniu podstawowym lub specjalistycznym. Certyfikaty kwalifikacji zawodowych uzyskane przez kursantów będą uprawniały ich do pracy zarówno w farmach wiatrowych na lądzie, jak i na morzu. Absolwenci kursu (zaplanowano go na maj i czerwiec bieżącego roku) będą mogli niemal natychmiast wziąć udział w procesach rekrutacyjnych. Na początek ze szkoleń prowadzonych przez wspomniane firmy skorzysta jednak tylko 16 górników. Wydaje się, że dla pracowników sektora górniczego szczególnie ważne jest odchodzenie z branży wydobywczej na osłony socjalne.

 

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Jak powstrzymać agresję rosyjską?

Następny

Sabotażyści z obozu władzy