16 kwietnia 2024

loader

CR7 promuje krwiodawstwo

Cristiano Ronaldo

Genialny portugalski piłkarz Cristiano Ronaldo zachęca do tego, aby oddawać krew… w Białymstoku. Były gwiazdor Manchesteru United i Realu Madryt, a obecnie Juventusu Turyn, został ambasadorem białostockiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.

 

Wielu kibiców nie ma najlepszego zdania o Cristiano Ronaldo i uważa go za rozkapryszonego powodzeniem i gigantycznymi zarobkami egoistę. To wielce krzywdząca opinia, bo portugalski piłkarz chętnie uczestniczy w różnych akcjach charytatywnych i nie szczędzi własnych pieniędzy na pomoc potrzebującym. Mało kto wie, że jest także aktywnym krwiodawcą. Stał się nim sześć lat temu gdy pomógł koledze z reprezentacji Carlosowi Martinsowi, którego syn zachorował na białaczkę i potrzebował regularnych transfuzji oraz przeszczepu szpiku. Postanowił nie poprzestać na jednorazowej akcji i zaczął regularnie oddawać krew w ramach międzynarodowej kampanii honorowego dawstwa krwi o nazwie „Be The 1!”, której pozwolił też wykorzystywać swój wizerunek w działaniach promocyjnych.

To właśnie ze względu na regularne oddawanie krwi Cristiano Ronaldo zrezygnował z modnych wśród sportowców tatuaży. „Robiąc sobie tatuaż nie mógłbym potem oddawać krwi przez co najmniej pół roku, a nawet dłużej. Chodzi o okienka serologiczne w badaniach wirusologicznych. Jakiekolwiek naruszenie tkanek ciała wiąże się z ryzykiem zakażenia, a testy, które mają je wykryć, nie mogą się odbywać zbyt szybko, bo nie od razu pojawiają się w organizmie przeciwciała. To one są kluczowe dla wyników tych testów. Pomagam innym ludziom, a to dla mnie jest ważniejsze niż jakiś rysunek na ciele” – wyjaśnił CR7 w jednym z wywiadów.

Jakim cudem jednak ten słynny piłkarz został ambasadorem akurat Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku? Kulisy tego „transferu” wyjawił na łamach portalu SportoweFakty.pl specjalista ds. marketingu w tej placówce Dominik Stępień. „Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że istnieje międzynarodowa akcja, która promuje krwiodawstwo z udziałem Cristiano Ronaldo, nawiązaliśmy kontakt z instytucją, która posiada prawa do wykorzystywania w tym celu wizerunku piłkarza. Tylko ona może je przekazywać dalej, do centrów krwiodawstwa. Poprosiliśmy o to na przełomie marca i kwietnia tego roku, a trzy miesiące później projekt został sfinalizowany. Musieliśmy uzyskać akceptację wszystkich projektów graficznych z wizerunkiem Cristiano Ronaldo, które można teraz zobaczy na frontonie naszego budynku. Wzbudziły duże zainteresowanie, także w mediach społecznościowych. Liczymy, że pozwoli to nam pozyskać nowych krwiodawców, ale już teraz daje się zauważy wzmożony ruch w naszej placówce” – przekonuje Dominik Stępień.

I dodaje nie bez dumy: „Teraz jesteśmy jedyną instytucją krwiodawstwa w Polsce, która ma takiego znanego ambasadora jak Cristiano Ronaldo”.

 

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Polscy sędziowie nie mają wakacji

Następny

Żyłę mobilizują kłopoty

Zostaw komentarz