19 kwietnia 2024

loader

Popisowy występ Karola Linettego

W miniony weekend z licznej kolonii polskich piłkarzy w Serie A najlepiej wypadł występujący w Sampdorii Genuda Karol Linetty, który w spotkaniu 30. kolejki ze SPAL 2013 (3:0) strzelił dwa gole. Znakomity występ wciąż niedocenianego w reprezentacji polski środkowego pomocnika odbił się we włoskich mediach szerokim echem.

Dla Karola Linettego obecny sezon pod względem liczby goli jest jego najlepszym w Serie A. Nasz piłkarz zdobył do tej pory cztery bramki, co należy uznać za wyczyn zważywszy na fakt, że trenerzy powierzają mu na ogół zadania defensywne. W spotkaniu Sampdorii ze SPAL na boisku pojawiło się aż czterech polskich piłkarzy, bo oprócz Linettego w ekipie z Genui wystąpił obrońca Bartosz Bereszyński, w zespole rywali inny z naszych kadrowiczów Jerzego Brzeczka Thiago Cionek, do którego po przerwie dołączył występujący od lat na włoskich boiskach Bartosz Salamon. Najlepsze recenzje z tego kwartetu zebrał rzecz jasna Linetty. „Rywale niewiele mogą zrobić, gdy on jest na boisku” – chwalił naszego gracza portal sampnews24.com. „La Gazzetta dello Sport” także była pod wrażeniem jego występu i oceniła jego grę na „7,5” (w skali 1-10). Z kolei w opinii portalu calcionews24.com Polak zasłużył na notę „9”, bardzo bliską klasy światowej, zaś inny branżowy portal, fantamagazine.com, wystawił mu ocenę „7,5”.
Dobre recenzje zebrał też za swój występ bramkarz Bologny Łukasz Skorupski, który w wygranym przez jego zespół 2:1 wyjazdowym spotkaniu z Interem Mediolan obronił rzut karny. Dwaj inni polscy bramkarze w Serie A, Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn) i Bartłomiej Drągowski (Fiorentina), w 30. kolejce grzali ławę. Z graczy w polu warto odnotować udane występy Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika w wygranym przez SCC Napoli 2:1 meczu i Romą oraz całe spotkanie rozegrane przez 19-letniego obrońcę Cagliari Sebastiana Walukiewicza w przegranym 0:1 spotkaniu z Atalanta Bergamo.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Wyniki 34. kolejki PKO Ekstraklasy

Następny

Bednarek grał jak z nut

Zostaw komentarz