29 marca 2024

loader

Walczą o Złotego Buta

Kto w tym sezonie zdobędzie „Złotego Buta” – nagrodę dla najskuteczniejszego strzelca lig europejskich? W tej chwili liderem wyścigu z 23 trafieniami jest włoski napastnik Lazio Rzym Ciro Immobile.

Dla przypomnienia – o kolejności w rankingu decydują punkty za zdobyte bramki, które wynikają z mnożenia przez współczynnik trudności rozgrywek. Gole strzelone w pięciu czołowych liga Europy (hiszpańskiej, angielskiej, niemieckiej, włoskiej i francuskiej) są mnożone przez dwa. Ciro Immobile ma zatem na koncie 46 punktów za 23 strzelone gole i wyprzedza o sześć punktów zajmujących ex aequo druga lokatę dwóch liderów klasyfikacji strzelców Bundesligi, czyli Roberta Lewandowskiego (Bayern Monachium) i Niemca Timo Wernera (RB Lipsk), którzy mają na koncie po 20 bramek i 40 punktów. Czwarte miejsce w zestawieniu zajmuje Anglik Jamie Vardy (Leicester City) z dorobkiem 17 goli i 34 pkt, ale kolejną lokatę zajmuje już Crystiano Ronaldo (Juventus Turyn, 16 goli, 32 pkt). Portugalczyk słabo zaczął ten sezon, ale w nowy rok wszedł z rozmachem. W trzech rozegranych w styczniu kolejkach Serie A strzelił sześć goli i wrócił do gry o „Złoty But”. Żeby jednak zdobyć to trofeum po raz piąty w karierze, musi po raz pierwszy wywalczyć także tytuł króla strzelców włoskiej ekstraklasy. Nie będzie to łatwe zadanie, bo Immobile też strzelił sześć goli w trzech styczniowych kolejkach ligowych. To dzięki nim Włoch, który kończył ubiegły rok z 17 trafieniami na koncie i był w klasyfikacji „ZB” za Lewandowskim (19) i Wernerem (18), teraz odskoczył konkurentom na spory dystans. Immobile swoje 23 gole strzelił w 19 występach, a dziewięć z nich uzyskał z rzutów karnych.
Rywalizacja w tym sezonie będzie jednak do końca rozgrywek niezwykle emocjonująca. W czołówce rankingu znajduje się liczna grupa snajperów. Szóstą lokatę zajmuje Argentyńczyk Sergio Aguero (Manchester City, 15 goli, 30 pkt), ale zaraz za nim plasuje się jego wielki rodak, sześciokrotny zdobywca „Złotej Piłki” Leo Messi (FC Barcelona, 14 goli, 28 pkt).

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Biedroń na prezydenta!

Następny

PZLA ma kłopot z Lewandowskim

Zostaw komentarz