27 kwietnia 2024

loader

48 godzin gospodarka

Niech się nie uczą

Rząd Prawa i Sprawiedliwości martwi się tym, że w Polsce jest dużo niepracującej młodzieży, zwłaszcza tej najmłodszej, w wieku od 15 do 19 lat. „Stopa bezrobocia wśród osób młodych (15–24 lata) w 2017 r. wyniosła w Polsce 14,8 proc., przy czym wśród osób w podgrupie 15–19 lat jest ona wyższa od przeciętnej w Unii Europejskiej” – stwierdza Rada Ministrów. Okazuje się, że wśród polskiej młodzieży liczącej 15–19 lat bezrobocie wręcz szaleje – i wynosi aż 23 proc. Rząd zastanawia się więc, co zrobić, by nasi piętnastolatkowie wreszcie zabrali się do jakiejś roboty. Warto podpowiedzieć Radzie Ministrów, iż tak duże bezrobocie w grupie osób liczących 15-19 lat wynika z faktu, że ogromna większość tych młodych ludzi jeszcze się uczy. Dzięki temu łatwo też będzie zaradzić bezrobociu wśród nastolatków. Wystarczy wydać ustawę, że jakiekolwiek nauczanie obowiązkowo kończy się, gdy uczeń przekroczy 15 rok życia. Jak młodzi ludzie są zbyt wyedukowani, to różne wywrotowe myśli przychodzą im do głowy. Skoro zaś w wieku 15 lat młodzi Polacy mogą już legalnie uprawiać seks, to nie ma powodu, by jeszcze tracili czas na siedzenie w szkołach. Niech zajmą się tym co im wolno, oraz pracą na utrzymanie potomstwa. Co to dla PiS-u wydać taki przepis – a wtedy bezrobocie wśród nastolatków natychmiast spadnie niemal do zera.

Minimalna dostępność

Rada Ministrów zapowiedziała powołanie Rady Dostępności. Jak stwierdza rząd, będzie to bardzo ważne ciało doradczo–opiniotwórcze, mogące mieć kluczowy wpływ na realizację rządowego programu Dostępność Plus. Ideą programu Dostępność Plus jest to, aby osoby niepełnosprawne w sposób możliwe samodzielny mogły korzystać z usług publicznych – co dotychczas było niemożliwe, oczywiście z powodu wieloletnich zaniedbań, jakich dopuścili się poprzednicy Prawa i Sprawiedliwości. “Projekt ustawy w pełni odpowiada na potrzeby środowiska osób niepełnosprawnych” – chwali się rząd. To ważne, zwłaszcza że cele programu Dostępność Plus są niezwykle ambitne. Chodzi przede wszystkim o to, by podmioty publiczne zyskały nowy, korzystny wizerunek w oczach Polaków. “Projekt ten jest istotnym krokiem w kierunku budowania nowego wizerunku podmiotów publicznych” – oświadcza Rada Ministrów. Ale nie tylko o to chodzi, lecz także o wspomnianą dostępność. “Minimalne wymagania obejmą dostępność architektoniczną, cyfrową oraz informacyjno-komunikacyjną” – stwierdza Rada Ministrów. Skoro wymagania mają być minimalne, to program rządowy Dostępność Plus będzie mieć w rzeczywistości bardzo mały plusik (jeżeli w ogóle). Ale dobre chociaż to.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Nowa polityka MKOl

Następny

Przypowieść o Pawle

Zostaw komentarz