23 kwietnia 2024

loader

Gospodarka 48 godzin

Czas cyfryzacji
W kryzysowym, 2020 roku aż o 10,4 proc. wzrosną wydatki na usługi i technologie transformacji cyfrowej – prognozuje firma analityczna Statista. Wiąże się to z tym, że firmy na świecie w czasie kryzysu pandemii znacznie przyspieszyły proces cyfryzacji. W Polsce najłatwiej zaobserwować postępujące „ucyfrowienie” polskiej administracji publicznej. Wzrasta bowiem stopniowo wartość indeksu rozwoju e-administracji. – Wysokie tempo transformacji cyfrowej jest w pełni uzasadnione, bowiem dla wielu firm stała się ona warunkiem przetrwania – mówi ekspert Mariusz Grabowski. W związku z tym coraz popularniejszy staje się model cyfryzacji, polegający na tym, że że wszystko: infrastruktura i sprzęt, oprogramowanie i serwis dostarczane są użytkownikowi końcowemu jako konkretne świadczenia, za które uiszcza on abonament. Z takich rozwiązań mogą również korzystać instytucje publiczne i jednostki samorządu. Taki model usługowy uwalnia odbiorców usług informatycznych od niemal wszystkich obowiązków, związanych z cyfryzacją.

Język to podstawa
82 proc. pracodawców wymaga znajomości języka obcego podczas rekrutacji – wynika z ankiety przeprowadzonej przez aplikację Babbel. Znajomość języka obcego to jeden z najważniejszych wymogów stawianych przed kandydatami ubiegającymi się o nową pracę. Trwająca od marca pandemia sprawiła, że zmieniliśmy wiele z naszych przyzwyczajeń. Część codziennych obowiązków, chociażby zakupy, przerzuciliśmy do Internetu. Jak się jednak okazuje, poszukiwanie pracy i rekrutacja, to procesy, które wskutek pandemii także niemal w całości przeniosły się do sieci. Od marca portale rekrutacyjne zanotowały znacznie wyższy ruch na stronie. Pojawiło się więcej ogłoszeń firm poszukujących nowych pracowników, a sami użytkownicy stali się bardziej aktywni – trzy razy częściej poszukiwali informacji o nowej pracy stacjonarnej lub zdalnej. W przypadku indywidualnych ofert pracy, chodzi przede wszystkim o angielski – wymienia go aż 96 proc. sposród pracodawców wymagających znajomości języka obcego. W przypadku 2 proc. pracodawców może to być niemiecki albo angielski, natomiast po jednym procencie przypada wyłącznie na niemiecki oraz na niemiecki albo rosyjski. Nie ma ofert pracy, w których byłby wymagany wyłącznie język rosyjski bądź inny język obcy poza angielskim i niemieckim. Co trzecie ogłoszenie o pracę zostało napisane w języku angielskim, najwięcej było ich w sektorze marketingu i technik informatycznych. Tak więc, język obcy to podstawa, bez względu na branżę, stanowisko czy nasze wykształcenie – zwłaszcza angielski biznesowy. Coraz więcej firm wymaga od swoich pracowników komunikowania się w języku obcym nie tylko z klientami, lecz także współpracownikami i kontrahentami z całego świata. Weryfikacja znajomości języka podczas rozmów kwalifikacyjnych to standard, o którym wszyscy kandydaci doskonale już wiedzą. Współczesne technologie pozwalają na naukę języków w każdym momencie dnia i w każdym miejscu, sami możemy też wyznaczyć sobie zasady nauki. To ważne szczególnie w obecnej sytuacji. Rozszerzając umiejętności językowe, dodajemy wartości do swojego CV, podnosimy kompetencje, a co za tym idzie nasza perspektywa możliwości zawodowych zdecydowanie się powiększa.

Andrzej Leszyk

Poprzedni

Konieczny warunek rozwoju

Następny

Przede wszystkim nie stracić

Zostaw komentarz