29 marca 2024

loader

Uwrażliwiamy się

W tym roku odbyło się pierwsze w historii badanie wiedzy Europejczyków na temat przemysłowego chowu kurczaków na mięso oraz ich stosunku do tego rodzaju hodowli. Respondentami byli m.in. mieszkańcy krajów przodujących w produkcji mięsa drobiowego w Europie, w tym Polski, która zajmuje na tej liście pozycję lidera. Jak się okazuje, zdecydowana większość Polaków chce lepszej ochrony kurczaków i wprowadzenia oznaczeń dotyczących rodzaju chowu, z jakiego pochodzi mięso.
Badanie zrealizowane przez ComRes w styczniu tego roku wykazało, że problemy te nie są powszechnie znane – 64 proc. Polaków przyznało, że wie na temat współczesnej hodowli kurczaków niewiele lub nic. W badaniu zostały również zawarte pytania odnośnie znakowania produktów i ich pochodzenia. Aż 93 proc. Polaków chciałaby, aby kurczaki sprzedawane na terenie UE były oznakowane pod kątem kraju pochodzenia, a dla 90 proc. ankietowanych chciałoby także oznaczenia mówiącego o warunkach, w jakich były hodowane kurczaki.
– Polacy coraz częściej zwracają uwagę na pochodzenie produktów, które spożywają. Według raportu Eurogroup już blisko 2/3 Polaków potwierdza, że woli kupować mięso pozyskiwane w bardziej etyczny sposób – komentuje Marta Cendrowicz, dyrektorka ds. kampanii biznesowych Stowarzyszenia Otwarte Klatki – W zeszłym roku rozpoczęliśmy kampanię “Frankenkurczak”, której celem jest poprawa dobrostanu brojlerów. Mamy nadzieję, że firmy, z którymi będziemy rozmawiać, dołożą wszelkich starań, by oferowane przez nie mięso spełniało oczekiwania Polaków. Konsumenci niejednokrotnie są w szoku, gdy dowiadują się, że kurczaki dożywają zaledwie 6 tygodni i że w samej Polsce zabija się ich ponad miliard rocznie. Warunki życia zwierząt są dla nich ważne – dodaje.

Tadeusz Jasiński

Poprzedni

Lokatorzy wszystkich krajów – łączcie się!

Następny

Koniec epoki May

Zostaw komentarz