24 kwietnia 2024

loader

Legia zaczęła pucharowy sezon od zwycięstwa

Z czterech polskich zespołów do rywalizacji w europejskich pucharach jako pierwsza przystąpiła Legia Warszawa. W środę „Wojskowi” w pierwszym meczu I rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów pokonali na wyjeździe 3:2 norweski Bodo/Glimt. To cenne zwycięstwo, bo w tym sezonie nasze drużyny potrzebują punktów do ligowego rankingu UEFA.

W rankingu ligowym UEFA PKO Ekstraklasa zajmuje dopiero 30. miejsce, za ligami m.in. za Azerbejdżanu, Białorusi i Kazachstanu. A może być jeszcze gorzej, ponieważ w rankingu UEFA uwzględniane jest pięć ostatnich pięć sezonów, a punkty z nich zdobyte sumują się do końcowego wyniku. Obecnie ostatnim liczonym sezonem jest 2016/2017, w którym nasze drużyny zgromadziły 3,875 pkt i to jest drugi najlepszy wynik w ostatnim pięcioleciu. Niestety, ten wynik już w najnowszym notowaniu nie będzie się liczył, a to oznacza, że łączna suma punktów będzie mniejsza i prawdopodobnie PKO Ekstraklasa spadnie w klasyfikacji o kolejne dwie pozycje. Może jednak uniknąć tego losu jeśli w obecnych rozgrywkach w europejskich pucharach Legia, Raków Częstochowa, Śląsk Wrocław i Pogoń Szczecin zdobędą odpowiednią liczbę punktów.
Najgorzej polskie zespoły wypadały w sezonach 2016/17, 2017/18 i 2018/19, w których nie potrafiły zdobyć do rankingu UEFA więcej niż trzech punktów. W ostatnim sezonie, 2020/21, gdy Lech Poznań awansował do fazy grupowej Ligi Europy, do ogólnego dorobku Polsce dopisano cztery punkty. To wciąż za mało na radykalna poprawę lokaty.
A przecież nie tak dawno w fazie grupowej Ligi Europy grały jednocześnie Legia i Lech, a Legia grała nawet w fazie grupowej Ligi Mistrzów, zaś wiosną rywalizowała jeszcze w fazie pucharowej Ligi Europy. Wtedy były realne nadzieje na awans w rankingu do pierwszej piętnastki zestawienia, a to gwarantuje udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów nie jednej drużynie, jak teraz, lecz dwóm. W tej chwili jednak miejsce w Top 15 dla PKO Ekstraklasy to mglista mrzonka. W tej chwili 15. lokatę w rankingu zajmuje ekstraklasa Cypru, mająca w zestawieniu o 12 punktów więcej od naszej ligi.
W środę Legia zaczęła jednak pucharowy sezon obiecująco, pokonując na wyjeździe mistrza Norwegii, a w obecnych rozgrywkach (norweska liga gra systemem wiosna-jesień) wicelidera tabeli 3:2, po golu Luquinhas i dwóch trafieniach pozyskanego latem Mahira Emreliego. Rewanż za tydzień w Warszawie. Zwycięzca tej pary zmierzy się z lepszym z pary Flora Tallin (Estonia) – Hiberinians Paola (Malta). W czwartek w Lidze Konferencji Europy Śląsk Wrocław w I rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy zagrał z estońskim Paide Linnameeskond (mecz zakończył się po zamknięciu wydania), a od drugiej rundy w tym europejskim pucharze zmagania rozpoczną Pogoń Szczecin (rywalem jest chorwacki NK Osijek) i Raków Częstochowa (zmierzy się z litewskim Suduva Mariampol lub łotewskim Valmiera).

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Copa America: Finałowe starcie futbolowych potęg na Maracanie

Następny

Młodości, ty nad poziomy wylatuj

Zostaw komentarz