19 kwietnia 2024

loader

Nie stwierdzili dopingu

Francuska prokuratura zamknęła dochodzenie w sprawie dopingu technologicznego w kolarstwie, wszczęte w 2016 roku po wpadce Belgijki Femki Van den Driessche w mistrzostwach świata w kolarstwie przełajowym.

Dochodzenie nie wykryło innych przypadków korzystania z nielegalnego wsparcia technologicznego przez zawodników najwyższej rangi. Ukryty w ramie roweru elektryczny silnik wykryto podczas przełajowych mistrzostw świata u belgijskiej kolarki Femki Van den Driessche. To był pierwszy przypadek w historii wyścigów UCI zastosowania dopingu technologicznego. Międzynarodowa Unia Kolarska ukarała Belgijkę sześcioletnią dyskwalifikacją, nie dając wiary jej zapewnieniom, iż nic nie wiedziała o silniku wspomagającym. Zdruzgotana oskarżeniami 23-letnia wówczas Van den Driessche po ogłoszeniu werdyktu UCI ogłosiła zakończenie sportowej kariery.
Według danych Międzynarodowa Unia Kolarska tylko w 2016 roku przeprowadziła łącznie prawie cztery tysiące kontroli. Nie wykryto żadnego nowego oszustwa, chociaż w mediach pojawiło się mnóstwo publikacji o technicznych rozwiązaniach stwarzających takie możliwości.

Jan T. Kowalski

Poprzedni

Lewy w Niemczech zdobył już wszystko

Następny

Trudni rywale PGE Kielce

Zostaw komentarz