23 kwietnia 2024

loader

Płonne marzenia o szczepieniach

Polacy chcą się szczepić, ale obecna ekipa rządząca skutecznie im to uniemożliwia. Rząd PiS nie zadbał nawet o to, żeby kupić szczepionkę na grypę. Podobnie będzie w przyszłości z ewentualną szczepionką na Covid.

W naszym kraju potrzebne jest zwiększenia finansowania i systematyczna poprawa dostępu do szczepień. Taki podstawowy wniosek płynie z raportu „Profilaktyka chorób zakaźnych w Polsce” autorstwa ekspertów Izabeli Obarskiej i dr. Ernesta Kuchara. Ten wniosek jest jak najbardziej na czasie, w sytuacji, gdy w Polsce nie można się zaszczepić na grypę, a tak reklamowana przez PiS-owską propagandę szczepionka na koronawirusa to wciąż pieśń dalekiej przyszłości. Umieralność Polaków, tak szybko rosnąca pod panowaniem PiS to w dużej mierze także efekt ograniczania dostępu do szczepień przez obecną władzę.
Pandemia COVID-19 pokazuje, jak duże zagrożenie stanowią wciąż choroby zakaźne i jak ważna jest skuteczna profilaktyka polegająca na szczepieniach. Dzięki szczepieniom, uznawanym za jedno z najważniejszych osiągnięć zdrowia publicznego, wciąż jeszcze możemy się chronić się przed wieloma groźnymi chorobami zakaźnymi. Szczepienia wykazują wysoką skuteczność i przyczyniają się do wzrostu jakości oraz średniej długość życia ludzi. Oznacza to, że wysoka jest ich „efektywność kosztowa” – czyli, że pieniądze wydawane na szczepienia przynoszą dobre efekty.
Szczepienia należy traktować jako działania wyprzedzające, które zapobiegną sytuacji kryzysowej, wynikającej z możliwych do przewidzenia zagrożeń związanych z chorobami zakaźnymi.
Eksperci wskazują, że polski Program Szczepień Ochronnych od lat wymaga przebudowy i aktualizacji zgodnie z międzynarodowymi standardami. Koszt realizacji wszystkich szczepień obowiązkowych w ramach PSO stanowi zaledwie około 0,2 proc. bezpośrednich wydatków państwa przeznaczanych na ochronę zdrowia. Zdaniem ekspertów, niedostateczne finansowanie ze środków publicznych jest główną przyczyną bardzo powolnego rozwoju programu szczepień.
– Zwiększenie dostępności do szczepień w Polsce wymagałoby przyjęcia spójnej strategii i zagwarantowania właściwych środków na jej realizację. W sytuacji, w której dofinansowanie z budżetu państwa będzie wciąż niewystarczające, rozwiązaniem byłaby zmiana modelu finansowania szczepień, uwzględniająca częściową refundację kosztu szczepionki, czyli współpłacenie pacjentów, poprzez umieszczenie wybranych szczepionek na liście leków refundowanych. Obecnie w ramach refundacji aptecznej dostępne są wyłącznie szczepionki przeciwko grypie. Dodatkowe źródło finansowania zwiększyłoby realnie dostęp do szczepień, a w efekcie sprzyjało wyszczepialności i nabywaniu odporności zbiorowiskowej – wyjaśnia Izabela Obarska, ekspert systemu ochrony zdrowia.
Współpłacenie przez pacjentów to w Polsce wciąż niewygodny temat – ale widać coraz wyraźniej, że zrujnowanej przez PiS opieki medycznej w naszym kraju, nie da się podnieść z upadku bez wzrostu wydatków – także ze strony obywateli.
Jak wskazuje raport, już dziś nowocześniejsze szczepionki muszą być w większości przypadków w całości finansowane przez pacjentów. Dotyczy to zarówno szczepionek zalecanych, np. przeciwko meningokokom, jak i tzw. szczepionek wysokoskojarzonych, które mają chronić w jednym wkłuciu przed kilkoma chorobami zakaźnymi. Dzięki temu powodują one zmniejszenie liczby iniekcji oraz liczby wizyt, a także zapewniają większy komfort i bezpieczeństwo szczepień.
W ciągu dwóch pierwszych lat życia dziecka, dzięki szczepionkom sześcioskładnikowym możemy ograniczyć liczbę iniekcji z 19 do 10. Oznacza to korzyści w postaci zmniejszenia kosztów oraz obciążenia personelu medycznego i systemu opieki zdrowotnej, a także rodziców – wskazuje raport. Szczepionki tego typu są rekomendowane są przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny jako bezpieczniejsza i sprawdzona alternatywa dla dotychczasowych szczepionek obowiązkowych.Szczepionki wysokoskojarzone zawierają mniej substancji pomocniczych, dzięki czemu do organizmu trafia mniejsza ich ilość w porównaniu ze szczepionką nieskojarzoną, co może mieć znaczenie w przypadku dzieci z alergią na określony składnik szczepionki. Jednocześnie w badaniach klinicznych udowodniono ich wysoką skuteczność, wynoszącą 81 – 93 proc. Niestety szczepionki wysokoskojarzone w Polsce w większości przypadków są w pełni finansowane przez pacjenta, co dla części rodziców, mimo opisanych zalet, stanowi poważną barierę w ich wyborze i zastosowaniu – tłumaczy dr hab. n. med. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Zachęcenie pacjentów do wykonywania szczepień i usprawnienie ich przebiegu jest szczególnie istotne w obecnej, dramatycznej sytuacji epidemicznej, gdy w wyniku nieudolności rządu dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej został ograniczony do minimum. Być może okaże się to równie istotne w związku z pojawieniem się kiedyś szczepionki przeciw wirusowi SARS-CoV-2, którą będzie trzeba zaszczepić jak największą populację.
Tyle, że indolencja obecnych władz może skutecznie storpedować największe nawet zaangażowanie ze strony obywateli. Widać to doskonale na przykładzie szczepionki na grypę. Zwiększyła się liczba Polaków, pragnących zaszczepić się na grypę za własne pieniądze. Niestety, nie mogą tego zrobić, bo tej szczepionki po prostu nie ma. Rząd PiS nie zadbał nawet o to, aby kupić szczepionkę na grypę! – Należy dołożyć wszelkich starań, aby szczepienia ochronne były akceptowane przez rodziców, dawały jak najszerszą ochronę oraz były łatwe w realizacji. Akceptację rodziców zyskują szczepionki , których reaktogenność jest niska, zaś liczba iniekcji, a tym samym bólu i ryzyka odczynów miejscowych mała. Możliwość wykonania wszystkich szczepień na jednej wizycie oraz zapewnienie jak najszerszej ochrony nabiera szczególnego znaczenia w okresie pandemii, kiedy ograniczenie liczby wizyt w poradniach jest ważne – mówi pediatra dr n. med Joanna Stryczyńska-Kazubska z Zakładu Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Autorzy raportu „Profilaktyka Chorób Zakaźnych w Polsce” uważają, że rozpowszechnienie szczepień ochronnych w Polsce to kluczowy aspekt profilaktyki zachorowań i ochrony zdrowia. Podniesienie poziomu finansowania szczepień ochronnych ze środków publicznych oraz refundacja apteczna wydają się kluczowe dla zwiększenia ich dostępności.
W sytuacji, w której pokrycie kosztów szczepień z budżetu państwa nie będzie możliwe, korzystną opcją – zarówno dla płatnika publicznego, jak i pacjentów – pozostaje częściowe ich sfinansowanie w ramach refundacji aptecznej – twierdzą autorzy.
Jednym słowem, ich zdaniem, wprowadzenie refundacji aptecznej, jako uzupełniającego modelu finansowania szczepień ochronnych, zarówno wśród dzieci, jak i osób dorosłych, może zwiększyć dostęp do szczepionek wysokoskojarzonych i zalecanych. Współfinansowanie szczepień mogłoby być także jednym ze sposobów budowania zaufania do szczepień.
Polscy pacjenci powinni mieć przekonanie, że państwo gwarantuje im optymalną ochronę przed chorobami zakaźnymi. Takie przekonanie buduje bowiem zaufanie zarówno do samych szczepień, jak i do systemu opieki zdrowotnej, który je zapewnia. Tymczasem panowanie PiS spowodowało, że dziś to zaufanie jest zerowe.

Andrzej Dryszel

Poprzedni

Gospodarka 48 godzin

Następny

MFW bada stan naszej gospodarki

Zostaw komentarz