26 kwietnia 2024

loader

Wymiary czterech kółek

fot. Pexels

Dzieje się w naszej, europejskiej i nawet światowej motoryzacji…

46 proc. nowych samochodów zarejestrowanych w ubiegłym roku w Belgii to pojazdy hybrydowe i elektryczne – poinformował w piątek Belgijski Urząd Statystyczny (Statbel). Jednocześnie liczba rejestrowanych nowych pojazdów spadła w ciągu ostatnich trzech lat o jedną trzecią. Z informacji Statbel wynika, że w 2022 roku w Belgii zarejestrowano 374 tys. samochodów osobowych, czyli o 4,6 proc. mniej, niż w roku 2021 i o jedną trzecią mniej, niż w roku 2019, kiedy dopuszczono do ruchu 557 tys. nowych aut. Liczba nowych samochodów systematycznie spada od początku pandemii koronawirusa. W 2020 r. zarejestrowano 439 tys. pojazdów, a rok później tylko 392 tys.

W ocenie urzędu dobrą wiadomością jest jednak to, że rośnie sprzedaż samochodów z napędem hybrydowym i elektrycznym. Wprawdzie w 2022 r. nadal najczęściej rejestrowano samochody z silnikiem benzynowym (39 proc.), lecz po raz pierwszy w historii Belgowie kupili więcej hybryd i pojazdów elektrycznych (46 proc.). Na zakup takich pojazdów decydują się przede wszystkim przedsiębiorstwa. 71 proc. nowych samochodów hybrydowych i elektrycznych było zarejestrowanych w 2022 r. przez firmy, a 29 proc. przez osoby fizyczne. W ocenie dziennika „De Tijd” wzrost popularności tych pojazdów jest związany z ulgami podatkowymi na ich zakup, oferowanymi wyłącznie firmom.

Popularność elektryków na Zachodzie, nie bierze się znikąd. Cel 100 tys. stacji ładowania samochodów elektrycznych, początkowo zakładany na 2021 rok, powinien zostać osiągnięty w drugim kwartale 2023 roku – powiedziała we wtorek Olivia Gregoire, minister ds. małych i średnich przedsiębiorstw, podczas debaty w Senacie na temat samochodów elektrycznych. Gregoire zaznaczyła, że opóźnienie wynikało przede wszystkim z niedoboru chipów, co od dwóch lat jest bolączką przemysłu motoryzacyjnego.

We Francji blisko 90 proc. punktów ładowania oferuje wolne ładowanie, a niecałe 7 proc. ma moc ładowania powyżej 150 kW, umożliwiającą pełne naładowanie akumulatorów w ciągu kilkudziesięciu minut – informuje agencja AFP. W poprzednim roku udział samochodów elektrycznych na rynku francuskim osiągnął 13 proc. wszystkich rejestracji, w porównaniu do 10 proc. w roku poprzednim. Francja jest trzecim europejskim krajem – za Holandią i Niemcami – z największą liczbą stacji ładowania samochodów elektrycznych; na koniec 2022 roku miała prawie 83 tys. punktów.

W styczniu zarejestrowano w Polsce ponad 40 tys. nowych samochodów o dmc do 3,5 t, co oznacza wzrost o ponad 20 proc. rdr – podał Instytut Samar. Analitycy Samaru zwrócili uwagę, że ceny samochodów wciąż rosną, jednak tempo wzrostu jest zdecydowanie niższe. Jak podał w piątek Samar, w styczniu zarejestrowano w Polsce 40 tys. 217 nowych samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) do 3,5 tony, co oznacza wzrost na przestrzeni roku o 20,15 proc., z kolei porównując do grudnia 2022 r., w styczniu rejestracji było o 6,61 proc. mniej.

Według autorów raportu, początek roku wygląda optymistycznie. „Rynek ogółem w porównaniu do stycznia ub. roku urósł o 1/5, w przypadku samochodów marek premium wzrost był znacząco większy tj. 35,5 proc. „Te wyniki dają szansę na zmianę dotychczasowych trendów. Oczywiście, za dobrym w styczniu rezultatem stoi w dużej części poprawa dostępności aut i realizacji kontraktów zawartych w roku ubiegłym. Widać też wyraźną poprawę w prognozowanych czasach dostawy w przypadku nowych zamówień, co także daje podstawy do optymizmu” – ocenili. Dodali, że biorąc pod uwagę nieco lepsze prognozy dotyczące gospodarki (przy wciąż dużym niepokoju dotyczącym rozwoju sytuacji na Ukrainie) istnieje szansa na pozytywny wynik na koniec tego roku.

Według ekspertów Samaru, ceny wciąż rosną, jednak tempo wzrostu jest zdecydowanie niższe niż obserwowane we wcześniejszych miesiącach. „Większym problemem może być ograniczona liczba klientów w salonach. Biorąc jednak pod uwagę strukturę polskiego rynku samochodów nowych, gdzie gros klientów stanowią firmy, oraz lepsze prognozy gospodarcze, można przypuszczać, że to właśnie klient instytucjonalny będzie stał za potencjalnym wzrostem rynku” – wyjaśnili.

Z raportu Instytutu wynika, że w styczniu br. udział klientów indywidualnych w całkowitej liczbie rejestracji samochodów osobowych wyniósł 30,54 proc. Udział firm osiągnął poziom 69,46 proc. Zwrócono uwagę, że statystyka ta jednak nie uwzględnia osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą oraz spółek cywilnych, które w CEPiK klasyfikowane są w grupie „osób fizycznych”. Ponieważ w tej grupie mogą również znaleźć się firmy, rzeczywisty rozkład rejestracji pomiędzy obiema grupami klientów może się jeszcze bardziej zwiększyć.

Mimo tych wzrostów, w styczniu zarejestrowano w Polsce ponad 58 tys. sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 t, co oznacza spadek o 4,4 proc. rdr – wynika z danych Instytutu Samar. Dodano, że to trzeci miesiąc z rzędu z wynikami poniżej 60 tys. sztuk.

Z danych Samaru wynika, że do Polski wjeżdżają coraz starsze pojazdy, choć w samym styczniu rekordu nie było. Średni wiek importowanych aut w pierwszym miesiącu roku wyniósł 12,92 roku. Decydujący wpływ na taki wynik miał rekordowy wiek aut osobowych, który przekroczył 13 lat (13,03), a w przypadku silników benzynowych po raz kolejny zbliżył się do poziomu 14 lat (13,88 roku). Najpopularniejszym źródłem importu aut do Polski są nadal Niemcy, Francja, Belgia i Holandia. Na piątym miejscu pozostają Stany Zjednoczone.

Po czternastu latach niemiecki VW Golf nie jest już najpopularniejszym samochodem w Europie. W ubiegłym roku w krajach Unii Europejskiej sprzedano łącznie 11,31 miliona nowych samochodów, co stanowi najniższą liczbę od dziesięcioleci. Wynika to z tego, iż sektor motoryzacyjny nadal boryka się ze skutkami pandemii koronawirusa i ma problemy z produkcją oraz dostawami części. W 2022 r. zarejestrowano kolejne pół miliona (czyli o 4,1 proc.) mniej aut niż w 2021 r. Dla porównania: w 2019 r. było ich jeszcze 15,84 mln.

Z danych agencji analitycznej Jato Dynamics wynika, że niemiecki Volkswagen Golf utracił w 2022 r. tytuł najlepiej sprzedawanego auta w Europie, który dzierżył przez czternaście lat. Nowym królem został Peugeot 208, a na drugim miejscu znalazła się Dacia Sander. Spektakularny wzrost zanotował również model Y Tesli, ze wzrostem sprzedaży w ubiegłym roku wynoszącym 417 procent. Jednak w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się samochodów, nie ma ani jednego całkowicie elektrycznego pojazdu.

pwr/pap

Redakcja

Poprzedni

Wszyscy daliśmy się okraść

Następny

W gąszczu życia polskiego