27 kwietnia 2024

loader

Piekło kobiet po francusku

fot. Aurora Films

Gdybym tego nie napisała, byłabym winna uciszenia głosu kobiet i przyzwolenia na świat rządzony przez patriarchat – stwierdziła Annie Ernaux w autobiograficznej książce, którą przeniosła na wielki ekran Audrey Diwan. Doceniony Złotym Lwem film „Zdarzyło się” o studentce, która decyduje się na nielegalną aborcję w kinach.

Noblistka Annie Ernaux w książce „L’événement” z 2000 r. zawarła swoje wspomnienia z lat 60. związane z przerwaniem ciąży. Kiedy dowiedziała się, że spodziewa się dziecka, była studentką literatury współczesnej. Dla zdolnej, ambitnej dziewczyny pochodzącej z Yvetot, z robotniczej rodziny oznaczało to wielki wstyd i poczucie porażki, która może przekreślić jej marzenie o wyrwaniu się ze środowiska, w którym dorastała. Choć pisanie o opresyjnych normach społecznych i trudnych, osobistych przeżyciach, które są jednocześnie doświadczeniami zbiorowymi, stanowi esencję twórczości Ernaux – a po temat aborcji sięgnęła już w 1974 r. w swojej debiutanckiej powieści „Les Armoires vides” – w „L’événement” po raz pierwszy zrobiła to tak otwarcie. Z kart książki przebija dojmujące poczucie samotności dziewczyny, która z powodu restrykcyjnych przepisów penalizujących przerywanie ciąży zostaje pozbawiona prawa do samostanowienia. Nie może liczyć na wsparcie rodziny, chłopaka, z którym wpadła, czy koleżanek. Światowa premiera „Zdarzyło się” odbyła się we wrześniu ub.r. w konkursie głównym festiwalu w Wenecji. Obraz od początku był jednym z głównych pretendentów do nagród, zbierał pozytywne recenzje. W ocenie Guya Lodge’a (Variety) wyróżnia się delikatnością, która „eskaluje grozę sytuacji” bohaterki. „Trzy szczególnie trudne, nakręcone z punktu widzenia empatycznej kobiety, sceny tworzą żywą historię o niebezpieczeństwach, w jakimi wiąże się podziemna aborcja. Nie są one jednak mniej przerażające niż powtarzające się sekwencje, w których Anne jest nakłaniana – zazwyczaj przez mężczyzn – do zaprzestania walki i poddania się prawu” – napisał. Podobnego zdania był Marc van de Klashorst (International Cinephile Society). „To film, który boleśnie uświadamia, dlaczego działacze na rzecz praw kobiet od dziesięcioleci walczą o to, aby nie były one pozostawione same sobie. To także obraz, który – miejmy nadzieję – sprawi, że odtwórczyni głównej roli Anamaria Vartolomei stanie się powszechnie znana”
– podsumował.

Ostatecznie obraz zdobył Złotego Lwa dla najlepszego filmu. Odbierając statuetkę, Diwan przyznała, że film był dla niej doświadczeniem. „Chciałam przekonać się, jak to jest znaleźć się w skórze tamtej młodej kobiety. Podczas pracy na planie myślałam: nie patrzmy na Anne, po prostu bądźmy nią. Teraz wiem, że ta podróż jest możliwa. Cieszę się, że dzisiaj możemy odbyć ją wszyscy razem. Bardzo wam za to dziękuję. Jestem szczerze wzruszona” – zaznaczyła.
„Zdarzyło się” można oglądać w polskich kinach. Za scenariusz – obok Diwan – odpowiada Marcia Romano. W obsadzie znaleźli się m.in. Kacey Mottet Klein, Luana Bajrami i Louise Orry-Diquero.

bnn/pap

Redakcja

Poprzedni

Cesarz i menel

Następny

Czy coś łączy polskie i chińskie Święta Zmarłych?