10 maja 2024

loader

Mniej i rzadziej, ale drożej

fot. Unsplash

W marcu 2023 r. sprzedaż w sklepach małoformatowych, czyli o powierzchni do 300 m kw. była o 8,7 proc. wyższa niż rok wcześniej, natomiast liczba transakcji spadła o 4 proc. w porównaniu z marcem 2022 r. – wynika z publikowanych w czwartek danych Polskiej Izby Handlu i CMR Panel.

Klienci tego formatu kupili o ponad 7 proc. mniej opakowań niż rok wcześniej, co – jak zauważają autorzy raportu – oznacza, że za wzrostem wartości sprzedaży stał głównie wzrost cen. Średnia wartość jednorazowych zakupów w marcu 2023 r. wynosiła 22,21 zł, czyli o 13 proc. więcej niż przed rokiem, mimo iż średnia liczba opakowań w koszyku była o 3 proc. niższa niż przed rokiem (i o 16 proc. niższa niż trzy lata wcześniej, kiedy klienci robili zakupy na zapas przed pandemią).

Z danych wynika, że w marcu 2023 r. w sklepach małoformatowych 53 proc. transakcji dotyczyło zakupu 1-2 produktów (to więcej niż w marcu 2020 r., kiedy rozpoczynał się lockdown), ale też o 2,5 punktu procentowego więcej niż przed rokiem.

Odsetek niewielkich transakcji wzrósł, mimo iż pogoda nie sprzyjała impulsowym zakupom napojów, piwa czy lodów, choć zwykle to już pod koniec marca zaczyna rosnąć sprzedaż tego typu produktów. W marcu 2023 r. liczba paragonów z lodami impulsowymi była jednak o 32 proc. niższa niż przed rokiem, liczba paragonów z piwem spadła o 10 proc., a z napojami gazowanymi o 9 proc.

„W marcu wiele kategorii odnotowało wzrost w ujęciu wartościowym, jednak stały za nim wyłącznie wyższe ceny. „Znacznie więcej niż przed rokiem klienci płacą m.in. cukier, mąki, makarony, mleko, olej, kawę, a także karmę dla zwierząt, papierowe środki higieny czy sól (w marcu 2023 r. kilogram soli kosztował o 50 proc. więcej niż przed rokiem). Znaczący wzrost cen przekłada się zwykle na spadek sprzedaży w przeliczeniu na litry czy kilogramy, ponieważ klienci sklepów małoformatowych ograniczają konsumpcję lub szukają atrakcyjniejszych cenowo ofert w innych formatach sklepów. W efekcie w marcu 2023 r. sprzedało się o 14 proc. mniej litrów mleka niż przed rokiem, o 16 proc. mniej kilogramów kawy mielonej i o ponad 30 proc. mniej karmy dla zwierząt” – podali autorzy badania.

W ich ocenie duże spadki wolumenu sprzedaży odnotowały również kategorie o długim terminie przydatności do spożycia, takie jak mąki, olej czy konserwy, co wynika nie tylko z rosnących cen tych produktów, ale też z wysokiej bazy – w marcu 2022 r. klienci częściej sięgali po tego typu produkty w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Znacznie niższa niż przed rokiem była też sprzedaż innych produktów kupowanych na potrzeby przybywających do Polski masowo obywateli Ukrainy, takich jak np. pieluchy, żywność dla dzieci, czy podstawowe środki higieny (w marcu 2023 r. w sklepach małoformatowych sprzedało się o niemal 40 proc. mniej szczoteczek do zębów i o 35 proc. mniej kostek mydła niż rok wcześniej).

Jak zauważyli, tegoroczna Wielkanoc wypadała o tydzień wcześniej niż rok wcześniej. „Część klientów już pod koniec marca zaczęła zaopatrywać się w produkty potrzebne do przygotowania świątecznych potraw lub skorzystała z promocji na te towary – w efekcie w marcu 2023 r. liczba paragonów, na których pojawił się chrzan była o 20 proc. wyższa niż rok wcześniej, a liczba paragonów z dodatkami do ciast wzrosła o 17 proc.” – wyliczyli.

W porównaniu z krótszym i chłodniejszym lutym 2023 r., liczba transakcji wzrosła w marcu aż o 17 proc., natomiast wartość sprzedaży zwiększyła się o 15 proc.

Jak poinformowali autorzy badania, sklepy małoformatowe do 300 m kw. obejmują: małe sklepy spożywcze do 40 m kw, średnie sklepy spożywcze 41-100 m kw, duże sklepy spożywcze 101-300 m kw, specjalistyczne sklepy alkoholowe.

tr/pap

Redakcja

Poprzedni

Ty pijesz, oni liczą zyski

Następny

Lewica ma plan na Unię